Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: 24-25.06.2017 Wdzydzki Park Krajobrazowy

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: 24-25.06.2017 Wdzydzki Park Krajobrazowy

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2017/06/28 20:37 #30350

Matołek

Matołek Avatar

Fajnie było i jak dla mnie, to taki deszcz też ma swój urok :woohoo: A jak błogo, gdy po deszczu wyjdzie słonko :)

A za taki poranek i wygrzewanie w porannym słoneczku, to bym przyjął jeszcze trochę deszczu ;)



A tu prawie cała ekipa na starcie :)



Jeszcze kilka fotek TUTAJ

Dziękuję wszystkim za wspólnie spędzony, udany weekend :woohoo:
Załączniki:
2017/06/26 19:48 #30348

Davis

Davis Avatar

Wyjazd trochę na wariata i tak też wyglądał. :woohoo:
Trzeba przyznać, że dość nonszalancko podeszliśmy do prognoz pogody i trochę zaklinając rzeczywistość ruszyliśmy przed siebie pewni swego. :blink: W Tleniu przygarnęliśmy błąkającego się bez celu Pietera, który długo nie kazał się namawiać i nabywszy jedynie szczoteczkę do zębów ruszył w dalszą drogę razem z nami, ma chłop fantazję!. :lol: :ok:
Sobotnią trasę udało przejechać się praktycznie "na sucho" :silly:, w ostatniej chwili rozbić obóz, wypić herbatkę nad brzegiem jeziora i deszcz posłał nas spać. Niedzielny poranek nad jeziorem przywitał nas za to słoneczkiem i śpiewem ptaków. Jak to mówią: "Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje". Dla takich chwil naprawdę warto żyć. :) Z każdą, błogo mijającą na herbatkowaniu minutą, na niebie pojawiało się jednak coraz więcej i więcej chmurek, potem chmur, chmurzysk co skłoniło nas do zarządzenia natychmiastowego wyjazdu. Zgarnęliśmy Pietera, który kwaterował w luksusowych warunkach z prysznicem, szwedzkim stołem i harleyowcami, choć w pamięci pewnie zostanie mu jedynie tajemnicza harleyowa dama, bardziej znana jako "Petarda". :evil: Z racji złośliwej pogody, która raczyła nas deszczem, mniej lub bardziej intensywnym, niedzielna jazda przybrała charakter interwałowy - od wiaty do wiaty, by w końcu odkryć, że jeśli chcemy zdążyć na pociąg w Czersku, to na przydrożne wiaty czasu już nie ma. :whistle: Tradycyjnie nastał wyścig z czasem i zakończona pełnym sukcesem czasówka do Czerska . :lol: W pociągu widok przemoczonej i zmęczonej ferajny sprawiał jednak wrażenie, że nie ma wśród nas zawiedzionych wyjazdem.
Biwakowali:
B) Kasia
B) krzys80
B) Matołek
B) Pieter (VIP)
B) Davis
Wszystkim serdecznie dziękuję i do następnego razu, może bardziej słonecznego. :)
2017/06/24 08:02 #30341

krzys80

krzys80 Avatar

Pakowanie czas zacząć :)
2017/06/24 07:25 #30340

Matołek

Matołek Avatar

No to pakujemy rowerki i jadymy :woohoo:
2017/06/23 23:16 #30339

Davis

Davis Avatar

Kolejna próba rozbicia namiotów w pięknych okolicznościach przyrody :)
Wyjazd godz.11:50 pociągiem do Laskowic i dalej prosto na Półwysep Lipa, gdzie rozbijamy (mam taką nadzieję) namiotowy obóz GSR :)
W niedzielę z samego rana ruszamy na objazd jeziora Wdzydze i pędzimy do Czerska na jedyny sensowny pociąg o 15:05.
Jeśli wszystko zatrybi to punktualnie o 17:00 jesteśmy w domu.
trasa sobotnia www.endomondo.com/routes/949357209
trasa niedzielna www.endomondo.com/routes/949369293
Wszyscy mile widziani :)
ps. w przypadku brzydkiej pogody wyjazd ulegnie przełożeniu lub modyfikacji :)
Załączniki:
Czas generowania strony: 0.194 s.