Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: 21.06.2019r. Kierunek Bydgoszcz

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: 21.06.2019r. Kierunek Bydgoszcz

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2019/06/22 16:14 #32397

Qba84

Qba84 Avatar

Dziękuję kolegom za wspólny wypad- choć rozstaliśmy się w połowie (mojej) drogi. Cóż, endurowcy z szosowcami nie zawsze się pogodzą na trasie ;-)

Skakanie po korzeniach i noszenie roweru ponad powalone drzewa nie dla mnie- wolałem nakręcić słuszniejszy dystans. Tym bardziej, że straszyli burzami, a spadło na mnie ledwie parę kropelek ożywczego deszczyku.
Chyba ślizgnąłem się po krawędzi chmur heh.

Zwłaszcza cenne było okrążenie pałacu z parkiem w Polednie- bo zawsze leciało się bokiem- a tam interesująca lokomobila z 1913 r, wszystko Made in Endland (dokładnie Ipswich), jak dumnie głosi napis na tabliczce znamionowej i ciekawostka- manometr na niej z Konigshutte (ob. Chorzów). Piękny zabytek techniki, cały zresztą zespół parkowo- pałacowy wart obejrzenia.

Poza tym nieznane mi wcześniej fajne dróżki między Gościeradzem a Samociążkiem, z kolejnym mostem- drogowym, kilka kilometrów od kolejowego wąskotorowego. Takoż obiekt pomijany i nieznany, a trwający od XIX w. w stanie chyba niezmienionym.

A od 130 kilometra (okolice Strzelec Dolnych) wszedłem w tryb specyficznej rowerowej medytacji ;-)

Dziękuję, panowie :-)
2019/06/22 08:51 #32396

iceman150

iceman150 Avatar

Małe podsumowanie wczorajszego wypadu.
Na miejscu zbiórki stawiła się mocna ekipa w składzie Qba84, matołek no i moja skromna osoba. Szybko ruszyliśmy przed siebie sprawnie pokonując kolejne kilometry. Qba swoim grawelem trochę zawyżał nam tempo podróży, ale stawialiśmy silny opór. Pierwszym dłuższym postojem było jezioro Deczno, w którym schłodziliśmy się korzystając z bardzo fajnej klimatycznej plaży.
Po chwili relaksu pomknęliśmy dalej poprzez Terespol Pomorski, Poledno i dalej w kierunku Koronowa.
Tempo nie spadało pomimo pojawiających się na horyzoncie chmur zwiastujących opady deszczu przewidziane zresztą w prognozach. Całe szczęście dotarliśmy do Koronowa bez kropelki. Tu jednak interesy naszej grupki trochę się nie godziły. Ja z matołkiem chcieliśmy przejechać wzdłuż brzegu jeziora Lipkusz przepięknym singlem, natomiast Qba miłujący asfalty i równe dukty dostawał gęsiej skórki na samą myśl o tej przeprawie. Wyjście było jedno, trzeba było się rozstać w tym miejscu tym bardziej, że Qba planował powrót na kołach i nie było sensu go wstrzymywać i opóźniać.
Chwilę po rozstaniu niestety prognozy zaczęły się spełniać i niebo zapłakało nad naszym losem. Korzystając z pobliskiej wiaty przeczekaliśmy pierwszy opad po czym ochoczo ruszyliśmy na single. Pierwsza część była nam znana z trasy maratonu i w znacznej części była usłana korzeniami, które wybijały nieco z rytmu. Druga część to była część eksperymentalna, ścieżka znacznie straciła na jakości, ba czasem po prostu jej nie było i trzeba było samemu wyznaczać szlak. Przedzieraliśmy się przez liczne zakrzewienia przejeżdżaliśmy po powalonych drzewach - umordowaliśmy się tu niemiłosiernie, ale uśmiechy nie schodziły nam z twarzy.
Ostatni fragment to znowu trasa maratonu składająca się z szybkich i płynnych singli, gdzie rozwijając niemałe prędkości trzeba wpisywać się w kolejny łuki oraz pomiędzy kolejne drzewa.
W końcu docieramy do Samociążka gdzie obowiązkowo chciałem kolejny raz zerknąć na lokalną elektrownię. ten obiekt zawsze na mnie robi ogromne wrażenie.
Tu niestety łapie nas znowu deszcz i to na dłuższy czas. Niestrudzeni chłodzącymi opadami ruszamy dalej w kierunku Bożenkowa, a następnie udajemy się na inspekcję budowy drogi S5 oraz nowo budowanego mostu przez Brdę. Obiekt jak i jego budowa robi niemałe wrażenie, a ja sam miałem okazję nieco odświeżyć w pamięci tą budowę. Obowiązkowo oczywiście zaliczyliśmy także kontrolę betonowej nawierzchni jezdni, która wypadła pozytywnie. Na całe szczęście opady ustają a my stopniowo wysychamy. Korzystając z okolicznych leśnych ścieżek docieramy do Myślęcinka, gdzie chcieliśmy się posilić czymś ciepłym. I tu wielkie rozczarowanie, jedyna sensowna knajpa choć pusta nie przyjmuje zamówień, ponieważ przygotowują się do jakiejś imprezy. W pozostałych knajpach wybór wręcz fatalny, pizza wątpliwego pochodzenia, hot dogi z mikrofali czy kiełbaski zmęczone całodziennym przypalaniem na węgiel więc ryzyko komplikacji gastrycznych było nie małe.
Na szczęście ostatnia knajpa dawała nadzieję, co prawda wyboru nie było właściwie w ogóle, gdyż dostępny był tylko żurek, ale na całe szczęście był całkiem smaczny.
Niemniej jestem zawiedziony poziomem zaplecza gastronomicznego w Myślęciunku.
Po strawie, powygrzewaliśmy się chwilę w promieniach słońca na parkowych ławkach, po czym nieśpiesznie ruszyliśmy do Maksymilianowa na powrotny pociąg.
Był to naprawdę udany wypad i solidnie przejechane 130km.
2019/06/21 18:56 #32395

Matołek

Matołek Avatar

Pozdrowionka z Myślęcinka :woohoo: :silly:


Załączniki:
2019/06/21 15:15 #32394

Matołek

Matołek Avatar

Piekny pałac w Polednie :ok:




Załączniki:
2019/06/21 06:49 #32391

Matołek

Matołek Avatar

Zgłaszam stan gotowości bojowej :woohoo:
2019/06/20 20:34 #32389

iceman150

iceman150 Avatar

Ten singiel to kwintesencja tego wyjazdu i zapewne chwilę tam zabawimy. :) Chociaż ostateczna trasa ułoży się tak naprawdę sama.
Z góry uprzedzam, że nie będzie pogoni za kilometrami a raczej delektowanie się urokliwymi miejscami jak za dawnych lat. Czuję się wtedy młodszy :)
2019/06/20 20:26 #32387

Qba84

Qba84 Avatar

Prawdopodobnie dołączę, ale na singlach nad zalewem odpadam... Jakoś objadę bokiem ;-)
2019/06/20 16:32 #32385

iceman150

iceman150 Avatar

Sam nie wiem most kolejki wąskotorowej być może tak, ale szczerze wolę zaliczyć single wzdłóż zalewu i elektrownię w samociążku.
2019/06/20 11:05 #32384

Qba84

Qba84 Avatar

Iceman150, przewidujesz na trasie promik na Brdzie? Most potem wąskotorowy- jeden z najwyższych w Europie? Do Bydgoszczy ścieżką po starotorzu?
2019/06/19 21:33 #32381

iceman150

iceman150 Avatar

W najbliższy piątek wybieramy się w kierunku Bydgoszczy. Tym razem trasę chcielibyśmy poprowadzić przez urokliwe okolice Koronowa, nie może także zabraknąć myślęcińskich lasów. Po dojeździe do Bydgoszczy będziemy decydować o dalszym przebiegu naszej eskapady tj. powrót pociągiem lub na kołach.

Start: piątek 7:40 ławeczki przy moście obrotowym w Marinie.
Dystans: min. 100km
Postoje: raz na jakiś czas, jeśli poczujemy taką potrzebę.

Lista chętnych:
1. iceman150
2. matematolek
3. ???
Czas generowania strony: 0.157 s.