Masa Krytyczna w Grudziądzu ...?

  • Drukuj

Masa Krytyczna w Grudziądzu??

Dzięki uprzejmości Carola, (jeszcze raz wielkie dzięki Carolu) miałem możliwość uczestniczyć w największej w Polsce cyklicznej imprezie, jaką jest Warszawska Masa Krytyczna oraz przy okazji trochę pozwiedzać stolicę. Impreza organizowana jest w każdy ostatni piątek miesiąca a lipcowa przyciągnęła na Plac Zamkowy ok. 1500 uczestników. Celowo nie piszę rowerzystów, bo na masę zawsze przybywa spora grupa rolkarzy. Cała trasa przejazdu została zabezpieczona przez organizatorów, policję, oraz straż miejską. Postulaty masowiczów naprzemiennie z muzyką płynęły z głośników, które zamontowane były na specjalnej rykszy prowadzącej cały peleton. Faktycznie tak liczna grupa znacznie utrudniała przemieszczanie się innym uczestnikom ruchu oraz pieszym, ale przecież o to chodziło. Warszawa ma znacznie rozwiniętą strukturę ścieżek rowerowych, a jednak bikerzy z comiesięczną regularnością przypominają swoim władzom o niedoskonałościach ścieżek i ich niewystarczającej ilości. Prawdę mówiąc Warszawska Masa Krytyczna logistyczne nie różni się od naszych rajdów organizowanych przez MORiW tylko jej cel jest z goła odmienny. My również w naszym Grudziądzu mamy, o co postulować i powinniśmy walczyć o swoje prawa. Rajdy miejskie cieszą się dużą popularnością, jednak zastanawiam się ilu rowerzystów przyjechałoby na taką masę skoro np. zeszłoroczny bojkot zamknięcia ścieżki w ogrodzie botanicznym zakończył się kompletną klapą ?