Plan udało się zrealizować w 100%, wszystko tak jak sobie zaplanowałem

Szkoda, że pomimo dość dużej wyświetlaności mojego posta, musiałem pojechać sam...
Pogoda upalna, trochę to dokuczyło- tam, gdzie las sosnowy wyrasta-- w kujawskim interiorze-- na piaskowych poduchach jest piekielnie gorąco...
Szczęściem było też trochę lasów bardziej podmokłych, gdzie przyjemnie wionęło wigocią... Włocławek -- mieszane odczucia- fajnie zrobiono park nad Zgłowiączką-- i miodny dojazd przez łąki nadzgłowiączańskie-- natomiast centrum miasta dość zaniedbane...
Szczyt upału dopadł mnie w Bobrownikach, lasy tamtejsze schronieniem przed taką pogodą nie są... Natomiast fajne są ścieżki obok śródleśnego jeziorka Zacisze

Fajny też singielek od wieży widokowej w
Złororii do nowego mostu w Toruniu
Ponieważ jesteśmy w oktawie obchodów Bitwy Warszawskiej-- oto cenotaf por. mar. J. Pieszkańskiego, dowódcy stateczku Flotylli Wiślanej ,,Moniuszko"(czasem podaje się ORP Moniuszko, ale to błąd- te doraźnie uzbrojone stateczki nie nosiły dumnego miana Okrętów Rzeczypospolitej). Młody ów oficer świeżo formowanej polskiej floty wojennej poległ w tym miejscu w sierpniu 1920 roku, kiedy usiłowął przeszkodzić w przeprawie bolszewickiego III Korpusu Kawalerii przez Wisłę. Tu został pogrzebany w płytkim grobie, a potem przeniesiony na cmentarz we Włocławku, gdzie jego grób znajduje się
do dziś... Miejsce w rocznicę pięknie przystrojone
Most nad Zgłowiączką-- park we Włocławku: