Rowerem "bezpiecznie" przez Grudziądz

  • Drukuj

Rowerem "bezpiecznie" przez Grudziądz?
 

zgodnie z nowym taryfikatorem kierowca samochodu powinien otrzymać 300 zł mandatu i 6 punktów karnych            Poproszony przez życzliwą rowerzystom Redakcję Gazety Pomorskiej, abym wymienił kilka niebezpiecznych miejsc dla rowerzystów w naszym mieście, zaczynam się zastanawiać gdzie takich nie ma Można jednak użyć pokrętnego argumentu, jaki usłyszałem kiedyś od jednego z wysoko postawionych grudziądzkich urzędników, że wystarczy jechać wolno, zsiadać z roweru, a na jazdę po chodniku i "zebrach" Policja i tak przymyka oko. Kierując się tym tokiem myślenia można uznać Grudziądz za miasto bardzo dla rowerzystów bezpieczne, jednakże tylko dla tych, którzy więcej z rowerem chodzą, niźli używają go do jazdy Usłyszałem też bardzo "racjonalny" argument, że zsiadanie z roweru to zdrowa gimnastyka. Więc to wszystko było dla naszego zdrowia Panie i Panowie...
 
Wracając do tematu na poważnie można przyjąć, że ścieżki bezpieczne to takie, którymi jadąc z przeciętną prędkością, można bez stresu i łamania prawa przemierzać miasto z dzielnicy do dzielnicy. Niestety w Grudziądzu lekko nie jest. Jest to przede wszystkim wynik fatalnie obranych przez władze priorytetów, które w ostatnich latach zdominowały wszystkie budowy i remonty ulic naszego miasta. Ścieżki wciskano więc tylko tam, gdzie zostało miejsce po zbudowaniu jezdni, w dodatku byle jak, byle gdzie i z byle czego.
  
Pocieszającym jest fakt, że jeśli władze dotrzymają danej w tym roku obietnicy i wprowadzą w życie właśnie opracowywane i konsultowane z rowerzystami "Standardy projektowe i wykonawcze", to nie będzie już więcej:
 
 śliskiej i opornej do jazdy betonowej kostki na ścieżkach rowerowych,
 niebezpiecznych i uciążliwych krawężników,
 słupów stojących na ścieżkach rowerowych,
 ostrych, śliskich i pełnych pułapek zakrętów,
 bezmyślnego prowadzenia ścieżek, które co chwilę wchodzą w kolizje z ruchem samochodowym,
 budowania ścieżek gdzie popadnie, bez połączeń i możliwości bezpiecznego opuszczenia lub powrotu do jezdni,
 projektowania i budowania infrastruktury z pominięciem zdania samych zainteresowanych - rowerzystów.
 
Kiedy jednak nastąpi znaczący przełom, ciężko powiedzieć. Wiele jeszcze rozmów z władzami trzeba będzie odbyć, konsultować bieżące projekty i pokazywać swoją moc, uczestnicząc w Masach Krytycznych. W każdym razie będziemy Was informować o postępach
Tymczasem zakładam wątek na Forum Dyskusyjnym, w którym proszę Was Drodzy Rowerzyści o wskazanie swoich numerów 1 "Najniebezpieczniejszych dla rowerzystów miejsc w Grudziądzu".
 
Dziękujemy Redakcji GP za zainteresowanie tematem.
 

z rowerowym pozdrowieniem
matołek