No to będę pierwszy:
Więc:
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Imię: Tomek,
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Wiek: hmmm, trochę już tych latek się nazbierało...,
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Styl rowerowania: turysta-włóczęga,
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Rodzaj wypadów: jedno i wielodniowe,
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Preferowane drogi: Nie gardzę asfaltami, ale wolę polne i leśne ścieżki. Unikam jak ognia dróg o dużym natężeniu ruchu samochodowego,
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Preferowany teren jazdy: pola, lasy, czyli szeroko rozumiana przyroda.
Inne, czyli lubię, nie lubię i takie tam:
![B) B)](/media/kunena/emoticons/cool.png)
Nie lubię limitowania czasu typu \"muszę być w domu na godzinę...\"
![B) B)](/media/kunena/emoticons/cool.png)
Nie lubię sztywnego wytyczania trasy i na siłę jej realizowania, wolę planować z dnia na dzień i zmieniać wedla zachcianek.
![B) B)](/media/kunena/emoticons/cool.png)
Nie lubię sztywnego wyznaczania etapów. Jest mi dokładnie obojetne, czy dziennie przejadę kilometrów 10 czy 110. Wycieczkę mierzę widokami, ciekawymi miejscami, nie kilometrami
![B) B)](/media/kunena/emoticons/cool.png)
Nie lubię utrzymywania jakiejkolwiek średniej prędkości - jest jaka jest.
![B) B)](/media/kunena/emoticons/cool.png)
Marzę, żeby zapakować rower i zniknąć na tydzień, może dwa, a przynajmniej na kilka dni.
![B) B)](/media/kunena/emoticons/cool.png)
Uwielbiam zatrzymywać się w ładnych zakątkach, żeby się trochę pobyczyć.
![B) B)](/media/kunena/emoticons/cool.png)
Uwielbiam zapach lasu, ziół na łąkach, dojrzewającego w słońcu zboża.
![B) B)](/media/kunena/emoticons/cool.png)
Lubię chłonąć wszelakie odgłosy przyrody, no, może poza bobrem kopiącym w nocy pod moim namiotem
![B) B)](/media/kunena/emoticons/cool.png)
W wyprawach wielodniowych noclegi wolę na dziko, jeśli jest taka możliwość.
![B) B)](/media/kunena/emoticons/cool.png)
Lubię jeziora i związane z nimi postoje.
![B) B)](/media/kunena/emoticons/cool.png)
Lubię też spokojną jazdę przez małe wioski i miasteczka i postoje pod sklepami.
...
i jeszcze jedno - nie należę do osób szczególnie towarzyskich, ale jeżdżenie solo jest trochę smutaśne...
To by było na tyle, co w tej chwili przychodzi mi do głowy.
Pozdrawiam i zachęcam do zakładania swoich wizytówek