TEMAT: Rowerem do gwiazd 12.08.2015

Serdeczne podziękowania dla Andrzeja i Krzysia80 za wczorajszy wypad. To były przydatne dwie godziny spokojnego rowerowania w ożywczym, podeszczowym powietrzu.

Informacja od Andrzeja: kto ma ochotę na jakąś krótką wyprawę, zbiórka o 20.00, w podanym wcześniej miejscu.

Nie udało się, niebo dalej zachmurzone... trudno, rezygnuję z wyjazdu. W tym roku nie oglądniemy "spadających gwiazd" :/

Może jutro wariat będzie lepszy

Niestety I ja muszę zrezygnować
Samemu to i bym się może zdecydował ale córki nie chcę ciągnąć
Miała być fajna atrakcja z oglądaniem spadających gwiazd jakeś ognicho Trudno pewnie jeszcze nadarzy się jakiś fajny wątek to zabiorę córę

Do zobaczenia na innych wyjazdach
Maly

Ja też rezygnuję, nawet jak przestanie padać, to średnia przyjemność jeżdżenia po kałużach no i gwiazd się nie zobaczy przy takim zachmurzeniu. Wariat bez planowania lepiej się sprawdza, szkoda, a miało być tak fajnie;-(

Dzięki, zaraz jadę. Ale na pewno są to te specjalne do prądnicy w piaście ?

piowini napisał:

bez problemu dostaniesz żarówkę w Realu w dziale rowerowym, oraz w namiocie "rowerowym" koło Praktikera

Też chciałam do tej wyprawy dołączyć. To co, na razie czekamy na ewentualną poprawę pogody?

Pada, zachmurzone niebo i na dodatek padła żarówka z przodu. Chyba przyjdzie zrezygnować. Może ktoś z wyjeżdżających ma zapasową do przodu, do lampki z prądnicą w piaście?
Akurat dzisiaj wieczorem rower padł, poszła żarówka i tylny błotnik. Błotnik "załatałem", ale sklepy rowerowe już pozamykane, żarówki nie kupię...
Przyjdzie zrezygnować.

Niestety, dalej pada... a myślałem, że po burzy się wypogodzi.
Może odczekajmy do np.20:00. Może się przejaśni, a najwyżej skrócimy trasę... gdzieś bliżej pojedziemy.

Tyle planowania i szlag to wszystko trafił.

Ale, ale- głowy do góry- co się odwlecze itd.

Żal tylko, że warkocza komety nie zobaczymy...

Wobec zaistniałych warunków pogodowych z żalem rezygnuję z wyjazdu

Jadę z Wami do gwiazd

Uściślając jeszcze raz: Miejsce startu ławeczki przy mostku w marinie przy kładce o godz. 19.25 Do zobaczenia

1.ainak
2.mały (?)
3.córka małego (?)
4.Qba84 (?)
5.krzys80
6.Andrzej ukryty pod Anonimem, mianowany kierownikiem
7.Hardy
8.piowini+Iwona
ps. Jak podziękować kierownikowi?

Chętnie się zabiorę +1. osoba rowerowo mniej wprawna ode mnie. W związku z tym proszę o wyrozumiałość i o spokojne tempo.
Na mapie "100-ce" nie mogę ustalić tego "łącznika" łącznika. To droga na zachód od Wielkiego Stwolna czy ta tuż na wschód od Sartowic?
Co do ogniska - jest tam to bezpiecznie w taką suszę?

Dołączam również, chociaż jestem ostatnio bez sił... widocznie długie lata życia dają już znać Najwyżej powlokę się z tyłu, ochraniając Wasze tyły

1.ainak
2.mały (?)
3.córka małego (?)
4.Qba84 (?)
5.krzys80
6.Andrzej ukryty pod Anonimem, mianowany kierownikiem
7.Hardy

Witam
widzę że zostałem nominowany na kierownika zamieszania. Propozycja ta to jednak bardziej pomysł z wczorajszego wariata jego uczestników.
Trasa jaką mógłbym zaproponować to przejazd w kierunku Sartowic, następnie drogę pod stokiem lasu w Grabowcu w kierunku Mątawy , drogą wzdłuż rzeczki do miejscowości Nowe Marzy. W Nowych Marzach na stoku jest miejsce z przepiękną panoramą doliny Wisły, idealne miejsce obserwacyjne. Na miejscu jest drzewo do palenia więc można zrobić ognisko. Po nacieszeniu się widokiem spadających gwiazd powrót drogą przez Górną Grupę Dragacz do Grudziądza. Trasa to około 35 km. Istnieje możliwość skrócenia trasy łącznikiem między drogą do Sartowic a drogą wzdłuż Mątawy. Osoby niezaprawione w kilometrach mogą skorzystać z tego łącznika i poczekać przy Mątawie na osoby jadące przez Sartowice. Jedyna uciążliwość to podjazd od rzeczki Mątawy na stok pradoliny Wisły w Nowych Marzach.

Miejsce startu ławeczki przy mostku w marinie przy kładce.

Pozdrawiam Andrzej

Nie lubię jeździć po ciemku, bo mimo oświetlenia mało co widać. Jednak tym razem będzie co oglądać. Chyba się skuszę.

Szalenie interesująca taka nocna wyprawa:)
Szkoda tylko,że dziś jeszcze nie dostanę paczki z moim nowym szperaczem Cree 290 lm...
No, i jutro muszę rano wstać. Jeśli będę czuł się na siłach, aby zarwać pół nocy to jadę.

A plac przed mostem jak rozumieć? Ten po drugiej stronie przy wale w kierunku Nowego? Czy jakiś inny- po stronie grudziądzkiej?

Pzdr:)

ainak napisał:
Dzięki Ainak
W takim razie czekam na szczegóły od kierownika Andrzeja
I wtedy zdecyduję czy wezmę udział w tej fajnej pomyslowej wyprawie
Ale niestety musze znać wiecej szczegółów bo chciałbym córke zabrać
Więc czekam na info od Andrzeja i podejmę decyzję
Maly

tak jak pisałam, kierownikiem trasy jest Andrzej;-),
wiem tyle co napisałam,( może coś pokręciłam z trasą),a tempo dostosujemy do najsłabszej osoby ilość kilometrów to myślę ok. 40, ale nie jestem pewna;-)

Kusi Ale nie pasują Mi te nazwy
Sartowice i Mątawa to rożne kierunki
Może więcej szczegółów bym prosił
Jakie tempo {bo chciałbym córkę zabrać }
Jaki dystans jest przewidziany
Jakiś mały zarys trasy
Z góry dzięki
Maly

Podczas dzisiejszej przejażdżki zrodził się pomysł oglądania jutro spadających gwiazd.
Propozycja jest taka zbiórka 12.08.2015 o godz. 19.25, na placu przed mostem. Trasa min. Sartowice i Mątawa, potem oglądanie gwiazd, na koniec pieczenie kiełbasek, powrót ok. północy.
Zabrać latarki i kiełbaski.
Kierownik trasy:Andrzej, pomysłodawczyni spadających gwiazd:Meg.
Uczestnicy:
1.ainak