Wiec wyszło jak wyszło ale było super

Do Aleksandrowa Kuj. wybraliśmy się w męskim gronie czyli kaja ja i mały Danio

Szkoda ze reszcie nie wyszło no ale tak bywa czasami. W Aleksandrowie zjechało się siedmiu set rowerzystów z okolic Aleksandrowa ale byli też rowerzyści z Torunia , Wloclawka a nawet z Gdanska

W Nieszawie na stadionie przygotowano poczęstunek ( pyszne kiełbaski z grilla i wojskową grochówke ) a dla najmłodszych słodkości

W drodze powrotnej odlączyliśmy się od grupy i razem ze znajomymi wybraliśmy się na lody i małe zwiedzanie Ciechocinka

Na koniec zostawiliśmy sobie deserek w postaci małego wieczornego przejazdu przez stare miasto w Toruniu i podziwiania pięknych widoków Bulwaru Filadelfijskiego w świetle reflektorów

Pozdrawiam Simon