Hehe spolszczyłem trochę nick.

iceman150 napisał:
i tu mała poprawka - rower należał do użytkownika "cAroL"

Dostanę nagrodę?

A widziałaś kiedyś u mnie Bagażnik. Jako, że odgadłaś miejsce- dokładnie jest to na murku przy punkcie widokowym w stronę Świecia, otrzymujesz podziękowania

Gratuluję.

A rower należał do użytkownika "Karol" który jest już nieobecny na naszym forum, starsi stażem zapewne go pamiętają.

Rower należał do icemana150, miejsce - Chelmno

Uczestników zgadłeś krzysiu ale miejsce nie to
No i rower także nie należy do matołka

Także otrzymujesz w nagrodę podziękowania: a oklaski otrzyma osoba która odpowie na pytania:
1. Czyj rower
2. Miejsce fotki
Jeśli będzie problem pojawią się podpowiedzi.

Rower na pewno nie mój:

1. Nie miałem giętych rogów.
2. Nie miałem siodełka z dziurą

Ale za to pamiętam dokładnie gdzie to było

Rower oczywiście matołka podnoszą zapewne Iceman150 i Matematołek. Taki protopyt logo stronki z Góry Łosiowej?

Kto jest na tym zdjęciu proszę podać nicki, proszę podać kogo to rower

Właściciel roweru wyłączony z zabawy.

Qba84 napisał: Przed cmentarzem należy skręcić w prawo po dojechaniu do skrzyżowania ze ściętym drzewem (pniak prawie na środku) tu w lewo - trochę piachu, a później ścieżka "z górki na pazurki" - ale mozna swobodnie przejachać - ja jechałem rowerem trekingowym i nie miałem problemów.

Na sam cmentarzyk z szosy asfaltowej- tak. I dalej prosto, do Wabcza- to rozumiem:)


Ale gdzie i jak z cmentarzyka można wprost zjechać w dół, do Łunaw? Tam napotykam tylko piach i krzaki;)

Qba84 napisał:
Musiałeś się naprawdę mocno postarać, żeby droga na ten cmentarzyk była jak w Twoim opisie bo jest przeurocza pod każdym względem

Odpowiadając j23 w temacie cmentarzyka w Paparzynie.

Zachęcony opowieścią o fajnym zjeździe do Łunaw wybrałem się dziś na poszukiwanie onego- alem się srogo zawiódł.

Najpierw łachy kopnego piachu, potem krzaki i suche badyle. Jechałem w dół bez pedałowania i na zaciśniętych hamplach, ciągle strachając się o hak...

Wreszcie przekroczyłem strumyk pojechałem powoli (naprawdę powoli!- inaczej się nie da) wzdłuż niego- i nabiwszy kilka siniaków wyjechałem Nigdzie.

Kończyłem trasę pchając rower po miedzy...

Ocena trasy 1/ 5.

A i jedynkę daję za walory przyrodnicze, rowerowo- zero. Nie polecam.

Chyba, że jest tam inna dróżka, ale jej nie znalazłem.

Krzyś napisał:
Jesli chodzi o te buty to należą do kamili

Matołek napisał: Nie zgadłeś - tylko wiedziałeś.
PS. droga od cmentarza do kościoła w Łunawach to coś dla Ciebie - slalom między drzewami ścieżką o nachyleniu momentami 45 stopni

cmentarz ewangelicki z XIX w. w Paparzynie

Zgadłem?