Kiedyś jeden z kolegów napomknął... i napomknięcie stało się ciałem. Siadłem i kilka pierwszych napisałem... znaczy fraszek o nas.
PS. Komu z już "wyróżnionych" nie podoba się, na jej/jego prośbę usunę. Kto z jeszcze niewyróżnionych również nie chce, proszę mnie powiadomić. Pozostaną tylko chętni...
O Matołku
Gdy wycieczkę zapowiada,
asfalt z drogi zdjąć wypada.
O Kasi
Kasię jedno ekscytuje -
kiedy piachów nie brakuje.
O Qbie84
Gdy wykrotów jest zbyt wiele,
wtedy Qbie jest weselej.
O MarcinieHD
Prędzej zrzeknie się śniadania,
niż dnia bez pedałowania.
O Hardym
Kiedy Hardy w trasę rusza,
Szef zapewnia - będzie susza.
Kiedy słowa nie dotrzyma,
na Hardego człek się zżyma.
O sldtwa
Może jechać aż pod Nakło,
byle bułek mu nie zbrakło.
O Bartku
Na rowerze deszcz go moczy
i w kajaku gatki zmoczył.