TEMAT: popracowe rowerkowanie

mam inne jeszcze hobby które bardzo lubię wiec sobota i niedziela wstaje raniutko bardzo raniutko bo o 4 rano ale to tylko jak jest lato lub wiosna :)wiec mam co robić też ale miłego pedałowania wam życzę a ja bym was tylko zwalniał,ja lubię sobie słuchawki na uszy założyć muzykę Kazika zapodać i pedałować obojętnienie gdzie bez określonego celu.ale kiedyś się z wami gdzieś wybiorę.

To dołącz jutro do nas a my Ci pomożemy !!!!

nie nie porzuciłem, jak się chce coś osiągnąć to potrzeba systematyczności i zapału żeby po tygodniu nie odpuścić rowerkuje i jak na razie nie chce przestawać bo jeszcze tak z 5 kilo by się przydało zgubić gdzieś, tylko wydaje mi sie ze te drugie 5 już będzie trudniej zgubić, ale nie poddaje się!

Miło przeczytać, że nie porzuciłeś roweru

Pozdrawiam

długo nic nie pisałem, ale nie oznacza to ze nie rowerowałem wręcz przeciwnie kiedy tylko mogłem to pedałowałem i mogę się pochwalić ze 5kg gdzieś mi już spadło wiec jestem zadowolony i z rowerowania i diety i ze zguby . jeździłem gdzie się tylko dało, słuchawki na uszy okulary na oczy i naprzód :)jest ok i Bardzo się ciesze z tego

Bożena (rybka) napisał:
Ja ten dzień poświęciłem na czyszczenie roweru

Jak nie sprzyja !?
Mimo że wiało to i tak pojechałam na Gogolin a w drodze powrotnej miałam z wiatrem i na liczniku 28 km/h


P.S.
A wiecie że dzisiaj był Dzień Rowerzysty?

Dzisiaj była idealna

kurde pogoda nie sprzyja jak na razie rowerkowaniu, i co smuci bardziej następny tydzień ma być też deszczowy

Jak najbardziej polecam Wielki Lubień, wieś jest ładnie położona, jeśli chodzi o ciekawe obiekty do zwiedzania, to: kościół (wewnątrz umiejscowiona jest tabliczka - ślad powodzi z 1855 r.), niedaleko kościoła znajduje się też niedawno odnowiony dworek z XIX w., ponadto znajdziesz dość dobrze zachowaną chatę mennonicką (niedaleko skrzyżowana dróg do Nowego i Wielkiego Komorska), a w pobliżu pozostałości cmentarza mennonickiego.

teraz działa(tamten post proszę o usuniecie)

dzisiaj zrobiłem sobie tylko rundkę na około jeziorka bo troszkę pogada się popsuła i zaczęło wiać, ale tak sobie przeglądałem mapkę i znalazłem coś ciekawego Wielki Lubień (był ktoś tam możne)są zabytki nawet do pozwiedzanie i można zdjęcia porobić a całkiem nie daleko i chce teraz się tam wybrać jak będzie ładniejszy dzień dokładnie sobie obejrzę

Już próbopwałem kolegę namówić, bo widzę, że rozbudziła się w nim pasja.

Pisanie o swoich rowerowych pasjach i przejażdżkach na forum strony rowerowej to moim zdaniem bardzo fajny pomysł, bo mozna w ten sposób zarazić tym innych. Kto będzie chciał, to będzie czytał a Ty stworzysz sobie coś w rodzaju pamiętnika.

Co do zdjęć, to mam dwie propozycje:

1. Do każdego postu możesz zawsze dołączyć jedną, wybraną, najbardziej oddającą Twój wyjazd fotkę (wysokość nie większa niż 1200 pikseli i szerokość max 800 oraz nie więcej niż 500 kb). Na dole masz przycisk \"Dołącz Obraz\"

2. Jeśli będziesz chciał wstawić więcej fotek, to wybierz najładniejsze i najbardziej oddające Twój wyjazd i prześlij mi na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. ; Zrobimy osobną galerię, a tu na forum wstawisz do niej link.

Pozdrawiam

Nie patrz na kilometraż grunt to pedałować i podziwiać naturę!
Wrzuć czasami coś na umawialnie, być może znajdzie się ktoś do kompletu i sam zjawiaj się czasami.

Witam temat nazwałem tak ponieważ spacerowałem po pracy i tak jak mówiłem chce to robić codziennie oczywiście w miarę możliwości i pogody i tak dalej(kto czytał wcześniej posty to wie co mam na myśli) , wiec temat będę kontynuował.
Wiec po spacerowałem sobie za most zwiedziłem Dragacz,Michale,Bratwin,Wielkie Stwolno, zobaczyłem sobie nowy most, całość trasy wyszła mi 30 km ze średnia jechanie jakieś 17,4 km/h wiec jak na nowicjusza to chyba dobrze, chociaż pewnie można i lepiej.A co najciekawsze wracając rowerkiem podjechał do mnie samochód,szyba się opuszcza patrze a to kumplem którego nie widziałem z 10 lat, mówił ze poznał mnie po łysince hehe,i zdziwiony ze nie może mnie na osiedlu znaleźć a znalazł za Wisłą hehe. mam kilka fotek ale nie bardzo wiem jak tu wpakowaća i nie wiem czy ktoś chce oglądać pozdrawiam i do usłyszenia.