Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: Bo środek tygodnia to również dobry termin na wyjazd.

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: Bo środek tygodnia to również dobry termin na wyjazd.

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2014/08/16 20:37 #17939

Gall

Gall Avatar

Również cieszę się, że zguba się odnalazła a przy okazji wyrazy podziwu za przenikliwość.
PS Chcę zwrócić uwagę, że oddzielny wątek Marysi O. już się pojawił. Jak mam traktować Wasze dotychczasowe deklaracje. Też rozważam poważnie udział w tym wyjeździe, ale czekam na Wasze decyzje i trochę na prognozę pogody.
2014/08/14 21:11 #17915

sldtwa

sldtwa Avatar

Pieter! Nawet nie wiesz, jak się ucieszyłem. To dzieło Opatrzności, tylko Ona potrafi wyczyniać takie cuda.
Ale Twoja umiejętność analizowania sytuacji "wstecz" imponująca. Sam to robię i wiele rzeczy sobie "przypomniałem", których nie miałem prawa pamiętać. Kocham taki intelektualny trening, chociaż najczęściej zmuszasz się do niego w jakichś nieciekawych okolicznościach.
Naprawdę się cieszę :)
2014/08/14 18:38 #17914

pieter

pieter Avatar

Bartek napisał:
matołek napisał:
Hej Panowie, ładna wycieczka i opis :)

Ps. Macie może jakieś fotki? Można by utworzyć galerię :)

Pozdrower :)

Jasne - Pieter sie ocknie to zaraz cos wrzuci bo troszke focil po drodze od samego poczatku:) Szczegolnie polecam zdjecie pd tytulem "Tylko nie utnij nam wackow":)

Pieter - wyrazy wspolczucia z powodu odejscia licznika - sluzyl mu wiernie przez 13,5 tys kilometrow i wczoraj niestety opuscil nas w niewyjasnionych okolicznosciach:/ Czesc jego pamieci...

A wyrazy nieuzasadnione, bo się znalazł :laugh:. Ale bardzo dziękuję za współczucie. Najpierw zastanawiałem się, gdzie to się mogło stać. No i doszedłem ... W momencie, gdy uzyskiwałem efekty specjalne pomiędzy barierkami na moście na Osie i prosto w dół do powierzchni rzeki, zaparkowany o poręcz rower się obsunął. Wtedy prawdopodobnie otrzymałem karę za niewłaściwe zachowanie się na moście. A że ciemno było, niczego nie zauważyłem. Dzisiaj, po okazaniu skruchy, udałem się na wskazany mostek i niestety nic. W Zakurzewie zapytałem chłopców, którzy przesiadują na przystankach i się dowiedziałem: licznik rano znalazł strażak na moście i dał go dziewczynce. Padło pytanie: Proszę Pana, przynieść? Pewnie, że przynieść. Odzyskałem :woohoo: :woohoo: :woohoo: , co prawda zresetowany i przestawiony na holenderski, ale co tam - jest! Tak się ucieszyłem, że ferajna dostała lody, po jednym na łebka (łebków sześć). O robieniu fotek zapominałem (zawsze przecież robi Matołek) i dlatego jest ich tylko kilkanaście :silly: Oglądajcie: rowerowygrudziadz.pl/index.php/galeria-fotek-mainmenu-32/wypady-wyjazdy-rajdy/category/401-2014-08-13-bo-srodek-tygodnia-to-rowniez-dobry-termin-na-wyjazd
2014/08/14 17:50 #17912

pieter

pieter Avatar

Chętnie wezmę udział. Czekam na osobny wątek i na te atrakcje :P .
Co do dojazdu, to z pewnością istotna będzie :dry: godzina startu z Łasina
2014/08/14 14:47 #17911

Bartek

Bartek Avatar

Marysia O. napisał:
Skoro środek tygodnia to taki doskonały termin na wyjazd to może ktoś dołączy do mnie w następną środę, tj. 20 VIII. Na zakończenie pobytu w rodzinnych stronach zaplanowałam sobie przejazd z Elbląga do Łasina. Do Elbląga rano pociągiem, około 8 jestem (jesteśmy) w Elblągu, z Elbląga rowerem około 140 km. Grudziądzanie musieliby dorzucić jeszcze te 20 km z Łasina do Grudziądza. Szczegóły trasy wkrótce w osobnym wątku. Jeśli ktoś miałby ochotę potowarzyszyć mi w moim rowerowaniu na zakończenie wakacji i lata zapraszam :)

Prosze mnie dopisac do listy - a czy na kolkach do Lasina czy nie to juz bedzie zalezalo od tego kto sie jeszcze wybierze i jakie decyzje zostana podjete ;)
2014/08/14 13:13 #17910

Marysia O.

Marysia O. Avatar

Skoro środek tygodnia to taki doskonały termin na wyjazd to może ktoś dołączy do mnie w następną środę, tj. 20 VIII. Na zakończenie pobytu w rodzinnych stronach zaplanowałam sobie przejazd z Elbląga do Łasina. Do Elbląga rano pociągiem, około 8 jestem (jesteśmy) w Elblągu, z Elbląga rowerem około 140 km. Grudziądzanie musieliby dorzucić jeszcze te 20 km z Łasina do Grudziądza. Szczegóły trasy wkrótce w osobnym wątku. Jeśli ktoś miałby ochotę potowarzyszyć mi w moim rowerowaniu na zakończenie wakacji i lata zapraszam :)
2014/08/14 09:25 #17908

sldtwa

sldtwa Avatar

Środek tygodnia to doskonały termin na wyjazd - wiadomo od dawna :)
A wczorajsza środa rzeczywiście obfitowała we wszystko, co rowerzysta lubi najbardziej. Pełna improwizacja, dziewicze (być może nietknięte rowerową gumą) tereny, jeziorka, "piekarnie".
Tempo zmienne, ale liczne odcinki z prędkościami 30+.
Najaktywniejszemu kolarzowi nagroda rzeczywiście się należy, chociaż za marudzenie i czarnowidztwo grożono mu wczoraj linczem :laugh: :woohoo: :laugh:
Jedyna przykrość to zgubiony licznik Pietera, ale może jest to okazja do stworzenia tradycji organizowania kolejnych ekspedycji poszukiwawczych pod hasłem: "szukamy licznika Pietera"? Zachęcam :laugh:

No i wielkie dzięki dla wszystkich uczestników za kolejny wspaniały dzień w Waszym towarzystwie.
2014/08/14 09:03 #17907

Matołek

Matołek Avatar

W takim razie tworzę galerię z uprawnieniami do wczytywania dla Pietera :)
rowerowygrudziadz.pl/index.php/galeria-fotek-mainmenu-32/wypady-wyjazdy-rajdy/category/401-2014-08-13-bo-srodek-tygodnia-to-rowniez-dobry-termin-na-wyjazd
Trochę nie wiedziałem, jaki tytuł nadać, więc dałem tytuł tego wątku :)

Pieterku, poprosimy o fotki :)

Pozdrower :silly:
2014/08/14 08:41 #17906

Bartek

Bartek Avatar

matołek napisał:
Hej Panowie, ładna wycieczka i opis :)

Ps. Macie może jakieś fotki? Można by utworzyć galerię :)

Pozdrower :)

Jasne - Pieter sie ocknie to zaraz cos wrzuci bo troszke focil po drodze od samego poczatku:) Szczegolnie polecam zdjecie pd tytulem "Tylko nie utnij nam wackow":)

Pieter - wyrazy wspolczucia z powodu odejscia licznika - sluzyl mu wiernie przez 13,5 tys kilometrow i wczoraj niestety opuscil nas w niewyjasnionych okolicznosciach:/ Czesc jego pamieci...
2014/08/14 08:38 #17905

Matołek

Matołek Avatar

Hej Panowie, ładna wycieczka i opis :)

Ps. Macie może jakieś fotki? Można by utworzyć galerię :)

Pozdrower :)
2014/08/14 08:33 #17904

Bartek

Bartek Avatar

Aleksandra napisał:
Panowie, bardzo fajna trasa, tym bardziej że ustalana w trakcie. Też myśleliśmy o tych terenach z Nowego do mostu na Kwidzyn i do Grudziądza. Jakieś skargi i zażalenia?
Jechalem tamtedy pierwszy raz - trasa bardzo mi sie podobala choc jest nieco wymagajaca:) Szczegolnie tereny Malego i Duzego Wiosla. Kuleje nieco oznakowanie Wislanej Trasy Rowerowej ale za to jest oznakowanie czarnego szlaku rowerowego i podpowiadam,ze tego nalezy sie trzymac:) Z Opalenia na most juz prosta droga a dalej to juz kazdy sobie poradzi:) Reasumujac kawal dziewiczych terenow szczegolnie po waszej stronie Wislu - polecam jak tylko bedzie pogoda malo wiele:)

Dzieki panowie za fajna wycieczke - dodatkowo udalo mi sie ja przedluzyc o przejazd mostem do Kwidzyna wiec ja rowerowo bylem calkowicie spelniony:) Ciepla woda w jeziorach ,zielone tereny i pelne piekarnie po drodze - do tego wszystko w doborowym towarzystwie:) - piekna sroda ;) Do nastepnego :laugh:
2014/08/13 23:32 #17900

Aleksandra

Aleksandra Avatar

Panowie, bardzo fajna trasa, tym bardziej że ustalana w trakcie. Też myśleliśmy o tych terenach z Nowego do mostu na Kwidzyn i do Grudziądza. Jakieś skargi i zażalenia?
2014/08/13 23:18 #17899

Citas

Citas Avatar

Wprawdzie ten wyjazd zapowiadany był w wariacie, ale wspólnie uznaliśmy, że zasługuje on na swój własny wątek, by nie zginął po czasie nie zginął w czeluściach wariata.
Miało być spokojnie i jeziorowo. Ruszamy najpierw nad Stelchno. Chyba najkrótszą z możliwych tras. Tam kąpiel i lenistwo. Następnie ekspresowym tempem nad Rybno. Tam nawet nie idziemy nad jezioro tylko chwilę siedzimy w knajpie. Kolejnym celem jest Radodzierz, gdzie również korzystamy z kąpieli i odpoczywamy. Stamtąd pięknymi szutrami jedziemy do Nowego. Ja łapię gumę, ale udaje się dojechać do knajpki z widokiem na Wisłę. Dzięki pomocy Pietera zmiana dętki przebiega błyskawicznie. Na tarasie pada pomysł wydłużenie trasy o Kwidzyn. No o prawie Kwidzyn. Chcieliśmy przejechać nowym mostem i jechać drugą stroną Wisły. Dojazd przez Duże Wiosła i Małe Wiosła okazał się wyzwaniem ale daliśmy radę.
Wróciliśmy już po ciemku, ale to chyba żaden problem. A w wyjeździe brali udział:
:silly: Bartek
:silly: Gall - zdecydowanie należy Mu się nagroda dla najaktywniejszego kolarza. Wielokrotne ucieczki po których peleton musiał sporo gonić by złapać uciekiniera.
:silly: Pieter
:silly: Sldtwa
:silly: Citas
Czas generowania strony: 0.194 s.