Może jeszcze trochę :

Miło było, ale się skończyło.
I tym razem jesienna aura zrobiła nam przemiłą niespodziankę. Zaznaliśmy iście letnich uroków jesiennego już czasu. Bądźmy więc mili i grzeczni a częściej może będzie nas spotykać taka nagroda !!!
Troszkę pofociłem, więc wrzucę :

Dzięki wszystkim za towarzystwo. Szczególnie cieszy powrót Pietera na szlak.
Dzisiejsza wycieczka to wreszcie prawdziwy lajcik. Tym razem cudzysłów zbędny.

dziękuję za super wyjazd poniżej w linku kilka fotek ode mnie


plus.google.com/photos/104684748472709649788/albums/6064172079820536289?authkey=CP_Ewf_4x-DwVw



pozdrowerki HD

No i się powłóczyliśmy. Tempo lajtowe, czas na rozmowy o wszystkim, objechaliśmy nasze miasto niemal po jego granicach.
Najpierw ognisko, kiełbaski i zgodnie z jesienną tradycją dwa ziemniaki upieczone przez kierownika. Potem Tour de Grudziądz.
Niezwykle ciekawe spostrzeżenia poczyniliśmy dziś w Małym Rudniku. Sądzę, że większość uczestników naszej wycieczki dopiero dziś zrozumiała, jak wygrywa się przetargi na roboty drogowe w naszym mieście. Wszystkich namawiamy do przejechania drogi z Białego Boru do Małego Rudnika. Dwa lata temu był tam leśny piaszczysty dukt. Jedźcie, też zrozumiecie
W przejażdżce uczestniczyli:

Pieter
Gall
MarcinHD
Piotr.
Krzyś
Hardy
Marek
Hajen
Mirek
sldtwa
Na ognisko w Mokrem podjechali do nas Bartek z Izą i córeczką
Po drodze spotkaliśmy Rysia i Adiego z kolegą

Wszystkim dziękuję i do następnego.

PS. Pogoda wciąż letnia. I oby taka została

Pomimo wcześniejszych deklaracji, niestety nie będę mogła pojechać z Wami. Już bardzo żałuję, bo pogoda zapowiada się rzeczywiście piękna.

Życzę udanego wyjazdu. Mam nadzieję, że będzie jeszcze inna okazja na lajtową wycieczkę w tym roku

No i znowu niestety siła wyższa . Skargi i zażalenia proszę do Marcela. Efekt uboczny przedszkola zwany przeziębieniem

sldtwa napisał:

No to Masz gdzieś wysoko znajomości pogodowe , kurcze - naprawdę fajna pogoda, proszę mnie dopisać

sldtwa napisał:

Warunki na biesiadę w tym miejscu sa super. Kiedyś juz byliśmy w tym miejscu dzięki gościnności nadleśnictwa Jamy. Warta przejścia jest cała ścieżka dydaktyczna.

Jadę też,lecz nie cała trasę a do części z ogniskiem.Może kawałek dalej.

sldtwa napisał:
Czekamy jeszcze na osoby,które wstępnie deklarowały się podczas Masy. Proponuję oprócz kiełbasek zabrać dużego ziemniaka. W końcu jest jesień, czas upiec w poogniskowym popiele parę ziemniaczków
Warunki do "ogniskowania" osobiście zlustrowałem. Są ok.

proszę o dopisanie mnie do listy muszę tylko po kiełbasę dzisiaj na ognisko skoczyć

Oczywiście wszystko możemy zrobić, jeśli taka będzie wola uczestników
Chciałbym jednak, żeby nie zatraciło to charakteru spokojnej niedzielnej przejażdżki. Ok. 11:30 zaplanowałem ognisko przy Ścieżce Dydaktycznej Białachowo (raczej Mokre). Oczywiście kiełbaski, napoje i dodatki - we własnym zakresie. Nadleśnictwo Jamy gwarantuje drewno, infrastrukturę (ławki, stoły) i kijki do pieczenia kiełbasek. Zajmie nam to ok. 1,5 godziny. Dalej możemy pojechać przez Lisie Kąty albo przez Rogóźno. Proponuję decydować "na żywo".
Całość jest w zasadzie tourem dookoła Grudziądza. Myślę, że uzbiera się z tego na pewno 70-80 km, czy 100? Zależy od nas.