TEMAT: 4.10.2014 13.30 - Wygrzewanko w jesiennym słońcu

Chętnie spędziłam taki słoneczny dzień w sympatycznym towarzystwie i w otoczeniu pięknej przyrody. Na pomoście rzeczywiście można było się powygrzewać w jesiennym słoneczku, aż szkoda że zachodzi coraz wcześniej.

Dziękuję rowerowym koleżankom i kolegom za wczorajsze wspólne popołudnie

Przyłączam się do podziękowań dla Wszystkich za bardzo mile spędzone popołudnie.
Nie ma to jak kiełbaska upieczona na ognisku, w pięknych okolicznościach przyrody i owocne, poobiednie dyskusje na tematy ważne i najważniejsze .
Zapomniałbym jeszcze o niewątpliwej przyjemności ciśnięcia na pedały.

Ja tylko w drugiej połowie wziąłem udział ale miałem i samotny sprint i lajtowy powrót w towarzystwie. Dzięki wszystkim uczestnikom za miło spędzone sobotnie popołudnie

Davis napisał:
No właśnie...

Bardzo Wam dziękuję za odzew w postaci licznego przybycia i bardzo przyjemnie spędzony czas Też trochę brakowało mi ciszy w tym urokliwym miejscu, ale czasem tak bywa, że jak jest okazja, to trzeba trochę powymieniać swoje poglądy

A oto Ekipa jesiennych rowerowych wygrzewaczy w pełnym składzie:

Danka
Ainak
Monika
Davis
Piobak
Pieter
Mir
Hajen
Wojtino
Krzys80
Krzyś
Matołek

Na deser dorzucam porcję fotek: www.rowerowygrudziadz.pl/index.php/galeria-fotek-mainmenu-32/wypady-wyjazdy-rajdy/category/437-2014-10-04-wygrzewanko-w-jesiennym-sloncu

Pozdrowerek i do następnego

Również dziękuje wszystkim za leniwe pedałowanie spooooooooooro pod górkę

Wiem, że Matołek ostrzegał, ale nie chciałam robić przykrości mojemu staremu rowerkowi, pooddychał sobie trochę leśnym powietrzem

Wygrzewanie było bardzo fajne, było tak dziewiczo uroczo i spokojnie do momentu aż pewien kolega - jak to mówił - zasiał ziarenko do długiej i głośnej dyskusji

Dziękuję wszystkim za miłą przejażdżkę i do zobaczenia niebawem

Davisowi też osobne dziękiiiiii

Krzyś, co to za łamanie tradycji

Chyba muszę troszkę przytyć i więcej się odzywać,bo jestem mało widoczny.
Wszystkim uczestnikom dziękuję za miło spędzony czas.
Jutro chętnie też pokręcę.

No widzę że koledzy lekko zleniwieli i nie ma wpisów o ,,wygrzewce nad Głęboczkiem".
Z tego co pamiętam - to uczestniczyli :
Matołek - kierownik całej wyprawy - jemu należą się szczególne brawa !!!
Monika
Danka
Ainak
Pieter
Davis
Wojtino
MIRek
Krzyś80
Piobak
Krzyś
Wielkie podzięki za wspólny słoneczny wypad
Do ZoBaaaaa
Kierowniku - nie złość się za uprzedzenie Twojego wpisu !!!

Taki pomysł na leniwe popedałowanie np. nad mój ulubiony Polski Głęboczek i powygrzewanie się godzinkę na pomoście, który jest elegancko osłonięty od wiatru

Dziękuję całej ekipie za miłą przejażdżkę, może jutro tez się gdzieś pokulamy;-)

Krzyś napisał:
Na zdjęciu widzę ładne, rowerowe stojaczki! Czyżby to była marina?

Danka napisał:
Jeśli masz możliwość wziąć tak jak ostatnio rower niemiejski, to stanowczo polecam, bo trochę górek będzie, zwłaszcza w stronę nad jezioro

Też bym chciał powygrzewać stare kości ale nie wiem czy zdążę. W razie co nie czekajcie dogonię na trasie lub na postoju. Do zobaczenia

Ja też będę, pogoda iście prześliczna, aż żal w domu siedzieć No i muszę zrobić "ostatnie pożegnanie" mojemu miejskiemu rowerowi

Faktycznie ładna jesienna pogoda, a i trasa przez kolorowe lasy aż szkoda w domu siedzieć, więc polecam innym tą przejażdżkę bo ja się na nią pisze. Do zobaczenia w umówionym miejscu.

Ja jadę, w menu na dzisiejszy obiad - niezdrowa pieczona kiełbasa

Ruszać się Panie i Panowie, taka piękna pogoda może się już nie powtórzyć

Pieterku przy Mar /l/ inie !!!
Przy tych kaloryferach dla rowerów!

pieter napisał:

Rozumiem, że będziesz na nas czekał przy Flisaku, bo zbiórka jest gdzie indziej

Chętnie się zabiorę. Do miłego przy Flisaku

Jak na razie wiadomo mi o dwóch paniach

Myślę że będę, Słonko jest jak widzę zamówiłeś, więc faaajnie, Panie też będą w liczbie mnogiej ?

Start o 13.30, zbiórka w Marinie na placu widocznym na załączonym zdjęciu:



Ostrzegam, że będę pilnował lajtowego tempa

Z miłą chęcią dołączę, tylko gdzie zbiórka?

Taki pomysł na leniwe popedałowanie np. nad mój ulubiony Polski Głęboczek i powygrzewanie się godzinkę na pomoście, który jest elegancko osłonięty od wiatru Można też zrobić ognisko i upiec jakieś jedzonko. Całość to ok 60 km spokojnego pedałowania plus odpowiednio długi postój na relaks

Ktoś dołączy?