TEMAT: Dwa wiadukty i Wda (cd.) na poszukiwanie złotej jesieni

iceman150 napisał:

teraz to już wymyślasz

Jestem na TAK. Mam nadzieję, że nic mi nie wypadnie.

Piesze szlaki są fajne, pod warunkiem, że rower nie jest zbyt ciężki

Oczywiście mówiąc: "wiadukty" miałem na myśli ten w Leosi i ten w Kozłowie. Co do "szlaków pieszych" jesteśmy ostrożni (nauczeni doświadczeniem "żółtego" ze Starej Rzeki do Tlenia), ale nad Twoją podpowiedzią się zastanowię. Dzięki

Skoro wiadukty to polecam również ten w Leosi. I warto puścić się na zwiedzanie brzegów Wdy pieszym szlakiem (chyba żółtym). Z tego co pamiętam to na asfalt wyskakiwał on na chwilę w miejscowości Wyrwa niedaleko Kozłowa. Życzę udanego poznawania nowych szlaków

sldtwa napisał:
Faktycznie macie około 30km do Lipinek więc to niebyły lajt zdążyć do 9.00

No to widzę, że formuje się fajna ekipa, więc nie ma się nad czym zastanawiać, trzeba "zaplanować nieplanowaną eksplorację"
Zresztą my zawsze jeździmy dokładnie tak, jak zaplanujemy. Inaczej, kiedy chcemy przejechać 80 km, inaczej kiedy 120 czy 200.
O powrocie nocnym nie ma mowy.
Mamy do przejechania 130 km i mamy na to 10 godzin. I to decyduje o wszystkim: jak szybko jedziemy, ile odpoczywamy, ile bułek konsumujemy itd.
Trasę w sporych fragmentach oczywiście znam, ale nie wykluczam poszukiwania nowych ścieżek, a nawet bezdroży
Bardzo liczę na dobre słońce i piękną złotą jesień, szczególnie w Brzękach, więc cieszy mnie gotowość Marcina
Chunk, jeśli ruszymy spod Flisaka o 8.00 ,to w Lipinkach planujemy być o 9:47 więc możesz pospać dłużej.

Lista obecności:

MarcinHD
Bartek
Chunk
iceman150 - chociaż się jeszcze zastanawia
sldtwa

iceman150 mniej gadania więcej czynów widzimy się na starcie i już


sldtwa bakterie naładowane, karta pamięci w aparacie wyczyszczona.... nie pozostaje nam nic innego jak spotkać się w sobotę

Nosi nosi. Ostatnio jak jechaliśmy lajtowo przeczesujac nieznane szlaki to ukręciliśmy tylko 80km i wracaliśmy po ciemku. Dlatego mam troszkę mieszane uczucia do lajtu i 120km No ale zobaczę w końcu zawszę mogę się wcześniej odłaczyć

Lajtowy czyli srednia wychodzi od 16 do 20km per h. Nie pedzimy na zlamanie karku a ja sam osobiscie temperuje harpaganow Co do trasy to jak znam kierownika to bedzie mial wszystko zaplanowane - co nie oznacza ,ze nie mozemy tego nieco wywrocic jakims pokojowym bulecznym przewrotem:) Trasa nowa to kontynuacja wczesniejszej tylko ,ze musimy wyruszyc z Grudziadza. Dawaj Ice bo widze ,ze cie nosi:)

Czy mógłbym prosić o Waszą definicję "lajtowego" wypadu?
Czy poprzez eksplorację mam rozumieć, że będziemy jechać spontanicznie w nieznane nam dotąd szlaki czy poruszamy się trasą zaplanowaną od A-Z?

Jadę dołączę do Was w Lipinkach, myślę Panie Andrzeju że na 9.00 powinniście być na miejscu

Ja nie widze przeciwskazan i wstepnie sie wpisuje. Prognozy pogody obiecujaca na caly pazdziernik

hmmmmmm zasadniczo i my planowaliśmy bardzo wstępnie wyjazd na dokończenie exploracji..... nie wiem co na to Bartek i Chunk..... ja bardzo chętnie pojadę gdyż już i tak mam zaplanowaną sobotę na rower.... teraz pytanie czy Bartek i chunk będą dysponować czasem w tym terminie.....

Mam propozycję. Jakiś czas temu z mocną ekipą przelecieliśmy żwawo przez urokliwy rezerwat "Brzęki". Słowo "przelecieliśmy" jest adekwatne Raz, ciach i po wszystkim... Nie przyjrzeliśmy się ani rewelacyjnym bukom, ani potężnym jodłom, ani pięknej i unikalnej krwistoczerwonej brekini... Warto tam wrócić.
Proponuję lajtowy (acz eksplorerski ) powrót w te tereny. Od strony Lipinek.
Konieczny udział któregoś z fociarzy (Matołka, Kamy, MarcinaHD, Krzysia). Najlepiej wszystkich.
Potem Stara Rzeka - Tleń - Gródek - Leosia - Kozłowo - Świecie - Most - Podwiesk - Grudziądz. Razem jakieś 120-130 km. w różnorodnym terenie. Po drodze dwa potężne wiadukty.
Myślę, że to dobre uzupełnienie dla eksploracji Wdy z ubiegłego tygodnia. Jeśli będą chętni dopracuję szczegóły. Jeśli nie, pojadę sam.
Orientacyjna trasa: www.endomondo.com/routes/419761987
Orientacyjny czas wyjazdu: sobota, 11 października, godz. 8:00 spod Flisaka.