Dzięki panowie za wspólny niedzielny wypadzik i do następnego

Hardy napisał:
Swojego - też chciałem być z Wami na fotce

Dobrze, ze pojechaliśmy, słońce chęć wynagrodziło Dzięki, chłopaki, pogoda nie jest zbyt namolna, pozwala przejechać się niedzielnie i w grudniu

PS. Tomek, jakiegoś ducha sfotkowałeś?

Hej Ekipa Bardzo dziękuję za wspólną przejażdżkę i ognisko nad Jeziorem Piaseczno. Trochę dmuchało, trochę świeciło słońce i trochę pokropił deszcz, ale wypad jak zwykle udany

Ekipa rowerowo-ogniskowa w składzie:

Krzys80
Pieter
Grudztomek
Hardy
Matołek

Fotka na pamiątkę:



Pozdrower i do następnego

Widzę za oknem odpowiednią pogodę na rowerowanie

1. Matołek
2. Pieter
3. Hardy (nie pada )
4. grudztomek

1. Matołek
2. Pieter
3. Hardy (o ile nie będzie padało).

1 Matołek
2 Pieter
3

Idei ogniskowych niedziel nie trzeba już chyba przedstawiać Ogólnie chodzi o to, żeby nie zardzewieć przez zimę

Jak ktoś ma smaczek na dłuższe rowerowanie i w nieco żwawszym tempie, to Bartek zarzucił już temat w innym wątku, który serdecznie polecam

Propozycja jest następująca:

Jeśli pogoda będzie bezdeszczowa i mało wiele bezwietrzna, proponuję ogniskowanie nad Polskim Głęboczkiem.
Jeśli pogoda będzie kapryśna, proponuję wersję najkrótszą, czyli standardowe Jezioro Brunatne, ewentualnie Czarna Woda
Zbiórka o 11.33 w marinie.
Odjazd o 11.35.
Tempo umiarkowane.

Uwaga - wyjazd uznaję za zawiązany, jeśli swój udział zadeklarują co najmniej 3 osoby - jedna już jest

1 Matołek
2
3

To jak? Ruszymy tyłki, czy gnijemy w domu?