Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: 9.03.2019 - Ruszamy na Ciechocinek

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: 9.03.2019 - Ruszamy na Ciechocinek

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2019/03/10 12:39 #31808

Qba84

Qba84 Avatar

Dom Stachury- nie widzieliśmy.

Lokomotywownia na Kluczykach- nie widzieliśmy.

Do Grudziądza na własnych kołach- nie wróciliśmy.

Cele i założenia były słuszne, my zmotywowani.

Ale- pogoda, zawsze niewiadoma w tym równaniu... No, nie dopisała. Deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz, którym żegnał nas Ciechocinek...

Jeszcze byliśmy ufni w powodzenie, jeszcze nas to nie przestraszyło.

Ale nie chciało przestać padać, a my przemakaliśmy i przemarzaliśmy coraz bardziej.

Jeszcze monumentalny dworzec w Aleksandrowie obejrzany w strugach wody, jeszcze były chęci na zwiedzanie. Dalej poligon, dalej mokniemy...

Zamykając pętlę w Toruniu nie w głowie nam była dalsza jazda i zmoczeni wpadliśmy na Tor. Gł. klnąc na czym świat stoi... No cóż.

Wycieczka poszła nie po myśli, ale też na pewno nie zaliczyłbym jej do nieudanych.

Do Ciechocinka jechało się przyjemnie- tak, jak pisał Adam, ulica wylotowa (Rudacka?) rozkopana, dalej fajne szuterki na czerwonym szlaku.

Przekroczenie dawnej granicy zaborów na rz. Tążynie i tężnie- w Ciechocinku przed sezonem pusto, tak, że swobodnie można było się pokręcić, powdychać solankę, objechać park zdrojowy i podziwiać drewnianą architekturę uzdrowiska.

I tu koniec przyjemności- dalej dwie godziny walki z deszczem i chłodem. Siła charakterów.

Szczęściem grupa była mocna i zaprawiona w bojach: Tomek i Krzyś z niejednego pieca chleb jedli :-)

Dziękuję kolegom za towarzystwo, a wycieczka- do powtórzenia, trasa już rozpoznana :-)
2019/03/09 20:40 #31801

Marcinelli

Marcinelli Avatar

Brawo Panowie ja dzisiaj pomagałem młodzieży przy

MTB ROGOWO i bieg kobiet
Załączniki:
2019/03/09 18:41 #31800

Matołek

Matołek Avatar

skenay napisał:
To musi być coś pięknego jechać rowerem z takim mocnym wiatrem w plecy.

Jak wrażenia?

Dużo się tym wiatrem w plecy to nie nacieszyliśmy, a te kilka kilometrów z wiatrem czułem się jak na przeciekającej żaglówce :laugh:

Mimo to wyjazd i tak uważam za bardzo udany, a Ciechocinek jest superrrr :woohoo:

Dzięki chłopaki :ok:

Kilka fotek z tej ładniejszej części dnia przygotowałem na pamiątkę w naszej GALERII FOTEK :)

Pozdrowerki i do następnego :silly: :silly:


Załączniki:
2019/03/08 18:25 #31794

Matołek

Matołek Avatar

Oby tylko nie zmienił się kierunek wiatru :)

Ciekawe, czy jeszcze ktoś odważy się z nami wyruszyć :evil: Z przebiegu trasy wynika, że teoretycznie można by wysiąść w Toruniu, zwiedzić Ciechocinek i ponownie w Toruniu wsiąść w pociąg powrotny do Grudziądza.

W każdym razie do zobaczenia jutro na dworcu :woohoo:
2019/03/08 15:05 #31790

Qba84

Qba84 Avatar

???? Dopiero jutro jest sobota, a do jutra wiatr MA BYĆ słabszy ;-)
Rzeczywiście wiatr w plecy, drugi plus- jest to już wiatr ciepły...

Link do trasy:

www.gpsies.com/map.do?fileId=jowrpbwwrgbbpjba&authkey=D853F8F28D875E835
2019/03/08 14:09 #31789

skenay

skenay Avatar

To musi być coś pięknego jechać rowerem z takim mocnym wiatrem w plecy.

Jak wrażenia?
2019/03/07 13:23 #31785

Qba84

Qba84 Avatar

,,Gdzie nas powiedzie skrajem dróg/ gzygzakowaty życia sznur?/ Do wsi Zagubin na Kujawy Białe..."

I ja pozwoliłem sobie zacząć od cytatu, albowiem sobotnia wycieczka obiera sobie za patrona autora tej piosenki, poetę Edwarda Stachurę.

Nieprzypadkowo- jedziemy eksplorować jego rodzinne strony- Ciechocinek (gdzie Stachura z innym poetą, Witkiem Różańskim, szlamował stawy- odsyłam do Całej jaskrawości), Laksandrów (tak gwarowo i tak często u Steda), Łazieniec (poetycko Zagubin) etc etc...

Na powrocie Toruń, z jego zabytkami militarnymi- przejedziemy obok dzieł fortecznych, nie wiem na ile je zobaczymy, pewnie z daleka- i kolejowymi- napalam się na obejrzenie gargantulicznej, jednej z największych w Europie byłej niemieckiej, nazistowskiej lokomotywowni w Kluczykach (rok bud. 1940, dla zabezpieczenia transportu na podbijanym Wschodzie)- wyjątkowa budowla.

Potem secesja czy tam inny biedermeier na Bydgoskim Przedm.- i ścieżką po dawnym torowisku w kierunku Unisławia. Dalej- wiadomo ;-)

Tyle na zachętę, czas na konkret:

-zbiórka w sobotę, 9 marca, na Grudziądzu Gł. o 6: 50, odjazd pociągu 7: 12

-droga szacunkowo: +/- 130 km

-nawierzchnie mieszane, co podejdzie pod koło

-tempo wycieczkowe, ale żwawe, standardowe dla nas

-powrót po zmroku (lampki i ciepłe ubrania!)

Szkic trasy postaram się jeszcze wrzucić w komentarzu.

Lista wstępna uczestników:

-Tomek

-Kuba

Zapraszamy :-)
2019/03/07 13:04 #31784

Matołek

Matołek Avatar

Tym razem to ja pozwolę sobie wyjść przed szereg, bo pewnie kierownik Qba84 siedzi w robocie i nie ma jak dorwać się do komputera :lol:

Otóż w sobotę ruszamy nacieszyć się atrakcjami, jakie daje tytułowa, piękna miejscowość. Zapewne ruszymy pociągiem w okolicach godziny 7.

Więcej szczegółów zapoda zapewne kierownik, jak wróci z pracy. Ja tymczasem tylko sygnalizuję :woohoo:


Załączniki:
Czas generowania strony: 0.152 s.