Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: Fotopozdrowienia z wyjazdów ((@:

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: Fotopozdrowienia z wyjazdów ((@:

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2024/05/01 20:07 #34141

Qba84

Qba84 Avatar

Dzięki za komentarz, #iceman150 :ok:

Nie do końca wyszukuję ciekawostki, raczej mam już jakąś znajomość pewnych faktów/ miejsc/ ludzi. Coś-tam, gdzieś-tam obiło mi się o uszy.

A jeżeli podczas przeglądania mapy konkretne geograficzne miejsce mogę połączyć z historycznymi faktami, to jest gotowy pomysł na wycieczkę xD
Jeszcze trochę poszperać, uporządkować wiedzę, narysować ślad... :silly:

Oczywiście, trud włożony w pokonanie takiej trasy nie może się równać z teoretycznym przygotowaniem wyrypu :lol: :evil:
2024/05/01 17:40 #34140

iceman150

iceman150 Avatar

No Qba twoje barwne relacje zawsze fajnie się czyta. Zastanawia mnie tylko czy więcej czasu zajmuje Ci wyszukiwanie tych ciekawostek i planowanie trasy czy może przejazd tej trasy.
2024/04/30 15:24 #34139

Qba84

Qba84 Avatar

Pozdrowionka z pierwszej w sezonie wyrypy na ulubione Kujawy, tradycyjnie - ze względu na trudność trasy - spóźnione o jeden dzień :silly:

Miała być sobota, był poniedziałek- ze względu na okres przedmajówkowy :woohoo: A i moje propozycje na soboty kwietniowe pozostały bez odzewu...

Tężnia inowrocławska - niczym koń ze staropolskiej encyklopedii - jaka jest każdy widzi xD Nie będę się zatem o niej rozpisywał, spacer w jej chłodzie i świeżym powietrzu jest bardzo przyjemnym dla strudzonego rowerowego wędrowca B) Oto ona w swej okazałości:




To była przyjemność ją obejść, ale inne cele mnie ściągnęły na Kujawy...

A że z duchami chodzę na rower, z nimi popijam wódeczkę (taka metafora hehe), kilka słów o ludziach dawno zmarłych...

Oto wieś Góra i grób Stanisława Przybyszewskiego, znanego pisarza. Nie będę się roztkliwiał nad życiem i twórczością - kto ciekaw, niech sprawdzi sobie na wikipedii. A zacznę od końca, choć to nie listopad, to przypomnę listopadowy pogrzeb sprzed prawie stu lat...

Wyobraźmy sobie zatem kondukt pogrzebowy - jest jesień 1927 roku - pora zatem pogrzebom stosowna ;) Kondukt ogromny, liczący sobie coś ponad tysiąc osób...
Kujawy żegnają syna tej ziemi, pisarza... Raczej nie podejrzewałbym ówczesnych (a i pewnie dzisiejszych) kujawiaków o zamiłowanie do literatury - było to zapewnie zorganizowane.

I kogo tu mamy? Na czele- naturalnie obok plebana górskiego - wdowa Jadwiga, była żona innego kujawskiego poety - Jana Kasprowicza (przejechałem też obok jego domu w Szymborzu).

Z ramienia ZLP zmarłego żegnają koledzy pisarze: Karol Irzykowski i Emil Zegadłowicz, który nad grobem wygłosi piękną przemowę.

Dalej miejscowy pan dziedzic Józef Znaniecki z żoną i dwuletnią córeczką Halszką, którą stary i bezzębny już ,,smutny szatan" bardzo lubił.

Dalej kroczą dzieci pisarza - których miał wiele z rozmaitymi kobietami :pinch:

Na czele dwie przyrodnie siostry - wysoka i piękna Szwedka, ewidentnie dziedziczącą urodę po matce, Dagny - Iwi Bennet (czekając na jej przyjazd z Malmo, ciało literata leżało we dworze w Jarontach chłodzone lodem). Obok eleganckiej Iwi idzie zniszczona biedą, depresją i nałogiem morfinowym Stanisława Przybyszewska z Gdańska. Musiał to być kontrast między wyglądem dwóch sióstr!

Nie ma natomiast synów - brata Iwi, Zenona Westrupa (oboje po Dagny), który właśnie zaczyna służbę w szwedzkiej dyplomacji i jest na placówce w Londynie.

Nie ma też drugiego syna, Bolesława Przybyszewskiego (ze związku z Martą Foerder), muzykologa i komunisty - Moskwa jest za praktycznie nieprzekraczalnym kordonem... Nie ma też sióstr Bolesława- jedna dogorywa w szpitalu psychiatrycznym w Niemczech, druga nie chce znać ojca. Czwarte, nienarodzone, dziecko Marta już przed laty zabrała ze sobą do grobu - Przybyszewski ewidentnie ją wykończył psychicznie.

Stanisława Przybyszewska niebawem (w 1935 roku) sama zejdzie z tego łez padołu- od niebytu uchroni ją po pół wieku później Andrzej Wajda, kręcąc film ,,Danton" (z G. Depardieu w roli tytułowej) wg jej dramatu.

Także Bolesław Przybyszewski dziesięć lat po opisywanych wydarzeniach wyląduje w zbiorowej mogile - aresztowany za homoseksualizm (ale za to się nie wiesza, nawet w przodującym ustroju), dostanie ,,dziesięć lat bez prawa korespondencji" za szpiegostwo.

Chyba szczęśliwe życie miała tylko Iwi z Zenonem - oboje mieli szczęście być adoptowanymi przez skandynawskie znaczne rodziny... Dla Iwi była to jedna z dwóch podróży do Polski, Zenon bywał częściej, także po wojnie... Oboje dożyli lat osiemdziesiątych.

Pozostali uczestnicy? Dziedzic Znaniecki został zamordowany (kiedyś pisało się przez ,,najeźdźców hitlerowskich", teraz często nie pisze się nic) jesienią 1939 roku. Halszka Znaniecka zginęła w wieku niespełna dwudziestu lat w czasie oblężenia Poznania w okolicznościach mi nieznanych...

Meteor Młodej Polski - tak, zabłysnął i zgasnął, a wielu ludziom zmarnował życie- i to głównie kobietom z którymi był związany i swoim porzucanym dzieciom...

,,Za sto lat wszystko przejdzie" - jak zwykł mawiać w czasie popijaw kończących się delirkami... I, faktycznie, minęło sto lat i przeszło...

Spójrzmy na tę kolumnę (jeśli ktoś zainteresowany, to mogę dać fotkę ze zbliżeniem na medalion):



Żeby nie było za ponuro, oto most kolei wąskotorowej k. Przybranowa :woohoo:




Pozdrawiam tych co przeczytali moje wypociny; fajna - jak się okazuje tężnia inowrocławska jest spokojnie w zasięgu jedniodniowej, rowerowej wycieczki, nawet bez pociągu, tak, że polecam miejscówkę B) :ok:
Załączniki:
2024/03/07 18:43 #34111

Qba84

Qba84 Avatar

Kolejne RDŻI xD

Nawra.... Stacyjka trochę zmasakrowana przebudowami, dostosowaniem do funkcji mieszkalnej... Zawsze mnie smuci taki brak zrozumienia i poszanowania dla architektury kolejowej (i innej zresztą też)... Ale przynajmniej nie ruina :pinch:





The Cat- strażnik stacji xD :



Fragment zachowanej starej drogi 548... Ostały się drzewa... W tle widoczne ruiny przedwojennej owczarni w Ludwikowie:


Załączniki:
2024/02/25 18:58 #34106

Qba84

Qba84 Avatar

Pierwsze w tym roku Rowerowanie Drogami Żelaznymi Inspirowane (RDŻI) xD

Dziś na tapet trafiły klimatyczne stacyjki Ostrowite i Chełmoniec B)

Ostrowite Golubskie 1900-1999...Daty jak nekrolog... I tak jest w istocie... Choć niedawno urządzono tu pensjonat, tak, że jeśli ktoś marzył o nocowaniu w starej stacyjce, może to zrobić TUTAJ :ok:





Z tego co wiem próżno szukać wyposażenia, ewentualnie został Duch Miejsca- Genius Loci...

Starotorze-wygląda zapraszająco przejezdnie- widać słupek kilometrażowy po lewej stronie; kawałek dalej po prawej jest nastawnia (?).

Chełmoniec... Rok 1999 był w istocie datą zgonu... Okna pozakrywane... Kuliste piorunochrony pokradzione... Cegły się sypią.... Ech...

Jedyne fragmenty torowiska zachowane tylko na przejazdach...




I tylko znak- po ćwierci wieku od zawieszenia połączeń- dalej pełni służbę... Baczność! Strzeż się pociągu!


Załączniki:
2023/11/26 15:46 #34074

Qba84

Qba84 Avatar

I już po złotej jesieni... Trochę żal... Teraz listopad pokazał zimowe oblicze... Ale za to jest fun z jazdy mtb, nawet po bliskiej okolicy xD


Załączniki:
2023/11/11 10:18 #34071

Qba84

Qba84 Avatar

Pozdrowienia z listopadówki B)

Piękna pogoda, ciepło, fajny trip nad stawy przysieckie-

-szkoda, że było zamknięte xD



-mostek między stawami:




- gdzieś na trasie...




Ciekawa miejscówka te stawy, a dla tych, co lubią przenocować w lesie- obszar naprzeciw nich, po drugiej stronie pożarówki, jest udostępniony do biwakowania :ok: Warto tam czasem wpaść B)

PS na DDR w Mniszku- naprzeciw kładki nad torami- ciągle stoją hulajnogi w ilości co najmniej pięciu.

Proszę Oficera Rowerowego Miasta Grudziądza o interwencję we właściwych organach.

Nie muszę chyba dodawać jak niebezpieczne to jest, tym bardziej w ciemnościach - te hulajnogi zauważasz dopiero w strumieniu światła swojej latarki.
Załączniki:
2023/11/04 20:47 #34066

Qba84

Qba84 Avatar

Z Bydgoszczy nad Brdą pozdrowienia i inne wyrazy xD

A przy okazji kilka ciekawych ciekawostek, migawek i przemyśleń z trasy... Trasa dziś wybitnie kolejowa, bo i z Dragacza Gł. na Bydgoszcz Gł. wybrałem się pociągiem... Co robić? Listopad! Dzień krótki, noc długa i zimna...

Celem były wiadukty nad łukowym objazdem (takim swoistym bypassem) osiedla Leśnego.

Niby brzydkie, ale jednak- nie bez powodu- warte uwagi. Różnie o nich ludzie gadają- a to, że powstały przed 1920 rokiem, a to, że dopiero po 1928 przy okazji budowy magistrali węglowej (starzy brombergerzy do dziś mówią- kolej francuska). Skłaniam się k`pierwszej wersji... Widać je na mapach sprzed 1920, choć nie było wtedy jeszcze rzeczonego bypassa- tylko ślepa bocznica.

Powstały takie cztery- od ul. Zaświat, przy Zawiszy- te dwa istnieją i te uwieczniłem na fotkach.

Kolejne na ul. Gdańskiej- przebudowany ok. 1966 i postawiony na nowo chyba w 2008.

Oraz jeden na Bielawach, przy kościele Zmartwychwstania Pańskiego. Ponieważ moje skronie dobrze już przyprósza siwizna- pamiętam jego dokładnie, nieraz po nim chodziłem, dumając nad przeznaczeniem tej tajemniczej budowli...

No, może to pewna przesada- został zburzony gdzieś tak 2010-12. Czy były przejezdne? Sprawa nie jest jasna... Zmienił się układ drogowy... Oczywiście, ul. Gdańska była na dawniej główną wylotówką na północ. Teraz ma funkcje pomocnicze, wybijając na Myślęcinek.

Jej funkcje przejęła droga 239 (kard. Wyszyńskiego/ Aleja AK). A przed jej powstaniem za Gierka- droga biegła przez ów czwarty, wyburzony niedawno wiadukt w Las Gdański- ukośnym traktem na Czarnówkę/ Jarużyn (ob. pożarówka nr 12, doskonale widoczna, ukośna kreska na mapie).

Druga droga szła za wiaduktem w lewo, na Wyszogród/ Fordonek. Nie było wtedy (powstały gdzieś w latach sześćdziesiątych/ siedemdziesiątych XX w.) ulic Inwalidów i Kamiennej.

A ściślej- resztki prawdziwej, dużo krótszej Kamiennej widać- kamienny- nomen omen- bruk między ulicami Pułaskiego a obecnym przejazdem kolejowym przy przystanku Bydg. Bielawy. Dawniej była ona wciśnięta między tory- obecne Bielawy i nieistniejącą przedłużkę od ul. Artyleryjskiej (tam kończą się dziś tory) na Wschód.

A oto dwa wiadukty w pełnej krasie- ul. Zaświat:



-przy Zawiszy:



A tak obecnie wygląda staropolska droga na Wyszogród/ Fordonek- jest to w istocie droga w lesie heh:



Tyle z Bydgoszczy, warto ją odkrywać, ja na pewno wrócę B)
Załączniki:
2023/09/11 10:41 #34047

iceman150

iceman150 Avatar

No i dzięki temu parafialnemu wpisowi już wiem skąd się wzięły karawaki i że epidemię cholery przeżył tylko jeden mieszkaniec Przeczna. Ciekawy wpis :)
2023/09/11 08:36 #34046

Qba84

Qba84 Avatar

Tradycja wraca :-D To ostatnio mogłem go faktycznie nie widzieć... Fajne są te krzyże. Śmietnik mi przeszkadzał w kadrowaniu fotki heh
2023/09/11 08:32 #34045

Red

Red Avatar

Znalazłem informację na stronie parafii, że karawaka powstała w 2022 r.

www.przeczno.pl/20-luty-puchar-bl-ks-swfrelichowskiego

Załączniki:
2023/09/11 07:50 #34044

Qba84

Qba84 Avatar

Bardzo dobrze, #Red :ok:

To jest Przeczno, a karawaka stoi zaraz obok kościoła. Też jej jakoś nie kojarzyłem wcześniej, może postawili niedawno?
2023/09/10 23:57 #34043

Red

Red Avatar

Qba84 napisał:
Ktoś pokusi się o wskazanie lokalizacji? xD

Kościół w oddali wygląda na Przeczno - miejscowość faktycznie związana z epidemią cholery, ta od kapliczki i cudownego źródełka, co by się zgadzało. Tylko ta karawaka mi tu nie pasuje.
2023/09/10 11:01 #34042

Qba84

Qba84 Avatar

Stary, polski pejzaż... Kapliczka z Nepomukiem na rozstaju dróg i średniowieczny kościół...





Oraz karawaka (krzyż morowy) upamiętniającą osiemnastowieczny pomór...




Ktoś pokusi się o wskazanie lokalizacji? xD
Załączniki:
2023/07/21 14:50 #34020

Qba84

Qba84 Avatar

Pozdrowienia z Kikoła (Kikół,d. Kongresówka) B)

Lubię te byłe miasteczka w kongresówce, takie trochę nijakie, nie zwracające nachalnie uwagi, nie przyciągające turystów zabytkami...

Takie jest Służewo na Kujawach- i taki- na ziemi dobrzyńskiej - jest Kikół... Kikół już nawet bardziej stracił swoją dawną zabudowę, swój charakter, którego szukać możemy w przeszłości, wspomagając się wydatnie wyobraźnią :P

Z dawnej baśni... Rodzina Zboińskich i Fryderyk Chopin - persony, z których Kikół może czerpać swoją tożsamość... Rok 1827 i koncert młodego muzyka w kikolskim pałacu Karola Zboińskiego... Wydarzenie upamiętnione dziś na muralu :ok:

Gdyby ktoś się zastanawiał, skąd Chopin wziął się w Kozłowie pod Świeciem (toć jest tablica na głazie)- to właśnie stąd- z Kikoła ruszał dalej na Pomorze, przez Turzno, Kozłowo, prawdopodobnie do Gdańska xD Kozłowo było w posiadaniu takoż jednego ze Zboińskich- Franciszka Ksawerego (młodszego).




Zresztą trochę musiałem się nachodzić, nim znalazłem jakieś starożytności godne zużycia kliszy xD

Stara kapliczka (kostnica?) przy kościele - być może tutaj w latach II wojny ukrywano figurkę MB Konotopskiej (ob. w mini-sanktuarium w pobliskim Konotopiu):




O tym, jak dawniej- może jeszcze w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku - mógł wygladać Kikół niech da wyobrażenie jeden z kilku (widziałem dwa, może jeszcze jakiś gdzieś się skrywa) zachowanych drewnianych domów:



Ale nawet i to nie są czasy Zboińskich i Chopina... Dwieście lat minęło jedynie i nic nie zostało...

No, cóż... Pojechać i obejrzeć i tak warto, tylko uważajcie, żeby nie utknąć w zapiaszczonych mazowieckich lasach, jak mnie się zdarzyło xD
Załączniki:
Czas generowania strony: 0.217 s.