To był bardzo dobrze wykorzystany dzień.
Pogoda dopisała, towarzystwo również
Jeziora - niby dobrze znana miejscówka i dla niektórych oklepana trasa, ale w lesie jest tyle dróg, że zawsze można pojechać nową i odkryć urokliwe miejscówki
Nad jeziorem urządziliśmy sobie dłuższy postój i można było trochę świątecznie poleniuchować. Woda w jeziorze już całkiem ciepła i sezon kąpielowy mogę uznać za otwarty
Jak miło spędza się czas, to jakoś szybko ucieka i trzeba było ruszyć w drogę powrotną albo jak Matołek z Davisem w dalszą, w poszukiwaniu urokliwej miejscówki na noc.
A w całym tym dzisiejszym rowerowaniu udział wzięli:
Aneta
Davis
Decybel
Matołek
Kasia
Do zobaczenia na kolejnym.