Wczoraj pogoda idealna- no, może wiaterek niekiedy przeszkadzał- ale za to temperatura sprzyjająca wysiłkowi
Słoneczko świeciło, a nie gryzło niczym harpia, jak to niedawno bywało... Dwa razy lekki deszczyk, ot, tak, dla folkloru
Trasa- ścieżka po linii Toruń- Unisław, wiadomo, lubiana przeze mnie
Za Barbarką natomiast- no, cóż, dawno nie jechałem od Przysieka do pompowni w Czarnowie i zdążyłem zapomnieć, że za wesoło to tam nie jest...
Za Starym Toruniem (Stator) jakieś kopalnie żwirów i kruszyw, droga rozjeżdżona przez ciężkie ziły, a nawierzchnia to jakąś biała, drobna mączka
Wał ppow. jak to wał, ciężko szło... Za to żużelek w Lesie Ostromeckim trochę wynagrodził trud
Za udział dziękuję samse