TEMAT: Witam :)

Myślę,że dam sobie radę sama...ale dziękuję

Jeżeli chodzi o polutowanie urwanych kabelków to moge na to spojrzeć nie takie rzeczy się ratowało

Mój licznik generalnie jest na kabelku...ale ostatnio urwałam kabel włócząc się,a raczej zostałam przeczołgana trasą mocno zarośniętą krzaczorami i niestety jak to ładnie ujął Hardy wczoraj...teraz mam licznik bezprzewodowy...hi,hi...
...lecę popróbować złączyć kabelki...jak się nie uda,to czeka mnie kupno nowego...

A ja korzystam z pulsometru Polar z licznikiem i czujnikiem kadencji. Jastem baaaaardzo zadowolony, żadnych kabli, pomiar dokładny jeśli chodzi o licznik. Nic dodać nic ująć

Ja mam obecnie Sigmę BC16.12 przewodową z dokupionym czujnikiem kadencji. Kabli się nie boję ... jak urwę to będzie "bez" przewodowy

Przewodowe są przeważnie tańsze i dokładniejsze
Bezprzewodowe są wygodniejsze, zwłaszcza kiedy przychodzi pora na serwis, czy chociażby szorowanie baja.

Ja od czterech miesięcy cieszę się Sigmą BC 12.12 STS. Całkiem spoko. To mój trzeci licznik Sigmy i zawsze byłem zadowolony. Za to pierwszy bezprzewodowy, a to dlatego, że zraziłem się do kabla, kiedy go urwałem przy dzwonie

Pozdrower

Z pewnością się pojawię,może już w przyszłym tygodniu,bo obecnie jestem w trakcie zmiany sprzętu Może powiecie coś na temat licznika,odwieczne pytanie przewodowy czy bez? Jakie Wy macie?

Witam i cieszę się, że ekipa się rozrasta

Do zobaczenia w terenie

Pozdrowerki

Witaj
Możemy pokazać Ci jeszcze kilka innych tras takich jakie lubisz. Zaglądaj do umawialni

Hej Hokeju - trasy znane. Zwłaszcza ta pierwsza na wieczorny krótki wypad Szukaj w Umawialni (jak pisała Kama) na wcześniej planowane dłuższe wypady, oraz w Umawialni -> "Na wariata" - zapowiadane w ostatniej chwili. Ruszamy spod Alfy lub spod Lidla na Strzemyku (zwłaszcza ja).
Widzę, że grupa strzemięcińska jest coraz większa

Witaj,zapraszam do Umawialni Do zobaczenia na kołach...

Witam całe społeczeństwo rowerowe,Mam na imię Patryk,mam 28 lat,na co dzień pracuje w Rossmannie,a w wolnych chwilach sobie jeżdżę tu i tam,oczywiście nie wyczynowo tylko typowo amatorsko,lubię nowe trasy,trudne odcinki i piękne krajobrazy podczas jazdy.Nie ma nic lepszego niż jazda rowerem,a wokół otaczają Cie drzewa i polany :)Mam nadzieję,że uda mi się załapać na jakieś Wasze wypady,na pewno będę tu często zaglądał.Moje ulubione trasy to Grudziądz-Hanowo-Grudziądz,około 20km spokojnie w godzinkę tak,że pod koniec wystarcza sił na podjechanie pod Strzemięcin no i trasa Grudziądz-Mgowo-Grudziądz około 46 km.Tą trasę polecam szczególnie,nie mówię tu o typowym szlaku czyli przez Linarczyk,Piaski,Dębieniec,Wiewiórki tylko przez las,skręcamy w lewo za Mniszkiem tak jak na Fabryke świeczek i nie jedziemy na Biały Bór tylko odbijamy w lewo i później w prawo na rozgałęzieniu dróg,bo w lewo to na Hanowo,no i tym sposobem wyjeżdżamy dopiero we Wiewiórkach koło sklepu,trasa cudna,musisz mieć naprawdę szczęście,żebyś spotkał jakieś auta na trasie leśnej,a widoki co tu dużo mówić super no i trasa wymagająca,bo końcówka to spore hopki,ale powrót wynagradza nam to wszystko zjazd prawie do samego Grudziądza

Pozdrawiam