TEMAT: 19 kwietnia 2013 - Popołudniówka do... ?

Ja też wszystkim dziękuję za wspólny wypad. W sumie mój pierwszy - napewno nie ostatni. Pozdrawiam roweromaniaków.

Założyłem rano wątek na jutro, ale jak widzę wszyscy upodobali sobie wczorajszy

Ja również dziękuje wszystkim uczestnikom czyli
Hardemu, który złapał gumę,
Karolowi,
drugiemu Karolowi,
Pieterowi,
Piobakowi,
Łukaszowi,
Łotrussowi,
Wróblowi,
Davisowi,
Matołkowi.

Dzięki za fajny piątkowy wypad popołudniowo-wieczorowy!!!

Jutro oczywiście ruszamy.
Warto zobaczyć jak wiosną wygląda Morskie Oko.
Czyli 11:11?

Dobrą miałem nadzieję
Felga nie była scentrowana. Nowa opona zakupiona, wymieniona. Można jeździć

Dzięki Wszystkim za wspólny kawałek rowerowania, do Parsk. Tam "parsknęła" mi...żeby tylko guma. Uszkodziła się na kamienno-ceglanym, leśnym zjeździe,opona. Mam nadzieję, że nie obręcz.
Dziękuję też za powrót, aby wspomagać mnie przy wymianie dętki, życzliwym spojrzeniem...co widać na fotkach
Powrót był z duszą na ramieniu, wolniutko, spacerkiem. Mimo "podskoków" i obcierania opony, jakoś dojechałem do domu.

Zastanawiam się tylko, kto wybrał taką drogę...hmmm...

Pogoda ma być piękna, wiec pytanie chyba retoryczne , może w końcu jakieś ognisko z kiełbaskami nad Morskim Okiem,albo Głęboczkiem?

oczywiście że umawiamy

A tak, zapomniałem, że ostatnie cztery fotki są dedykowane specjalnie dla niego

Przy okazji pytanko - czy umawiamy coś na jutro?

he,he,obawiam się,że serce suntoura może nie wytrzymać ostatnich fotek

Bardzo dziękuję za przyjemne popołudnie:

Hardemu, który złapał gumę
Karolowi
drugiemu Karolowi
Pieterowi
Piobakowi
Łukaszowi
Łotrussowi
Wróblowi
Davisowi

Dorzucam kilka fotek z wypadu

Do zobaczenia na następnym rowerowaniu

Dziś wiatr w plecy tylko w jedną stronę

miłego wypadu życzę

dzisiaj się jednak nie wyrobię
także życzę wiatru w plecy

Postaram się być. Pozdrówki

Myślę że na piątkowe popołudnie, jak najbardziej luzackie i lajtowe, dobra będzie "five o clock" na Górze Łosiowej.

Mam nadzieję że zdążę na 16:30

Do zobaczenia

Jeżeli zdążę złożyć rower to się pojawię

Patrząc za okno, chodzi mi po głowie kolejna popołudniówka, przykładowo jutro (piątek) o 16.30 z placu zabaw przy Alfie, tylko dokąd?

Może poherbatkować na Górze Łosiowej (wersja krótsza), albo poogniskować nad Polskim Głęboczkiem (wersja dłuższa). Tempo wycieczkowe, spokojne, ale bez ślimaczenia.

Ps. Przez poherbatkować należy rozumieć skorzystanie z własnego prowiantu z domu lub przydrożnego sklepu. Ostatnio użyłem nierozważnie określenia "wrzucić coś na ząb" i były reklamacje, że nie było knajpy Reklamacje rzecz jasna zostały zwrócone do nadawcy

Pozdrawiam i czekam na odzew