Dla tych którzy nie mają Facebooka, pozwalam sobie wkleić treść tutaj:
Hejka zaistniała taka sytuacja,iż podczas sobotniej wycieczki narodził się pomysł spotykania się np.na plaży miejskiej i w ramach rozruszania kości w połowie tygodnia tzn. w środy popykać w siatkówkę plażową. Jak narazie chętne osoby to Meg ,Iza ,podobno Zdzisiu ale to wiem od Gosi ,chęć udziału wyraził rownież Wojtek no i ja. Piłkę do siatkówki odnalazłam, także można spróbować sił. Myślę ,że godz. 18 na plaży bądz 18:30...Coż więcej....dojazd najlepiej rowerem ,ale to już każdy indywidualnie zdecyduje. Co Wy na to?