Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: 16.10.21- W poszukiwaniu karawaki

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: 16.10.21- W poszukiwaniu karawaki

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2021/10/18 20:02 #33708

Red

Red Avatar

Qba84 napisał:
www.pozatorun.pl/fugurka-sw-tekli-ponownie-stanela-w-zawalach/

I gdzie ona- właśnie nie wiem, wieś objechałem, nie widziałem... Teraz to już temat na przyszły sezon... :whistle:

Lokalizacja karawaki w Zawałach.
Na zdjęciach w artykule widać w tle linię kolejową i ten sam podwójny słup betonowy.
2021/10/18 17:50 #33707

Qba84

Qba84 Avatar

Brawo, panowie, sytuacja się nieco rozjaśnia xD

Też jeszcze podłubałem- i oto co się okazuje- mówimy o dwóch różnych obiektach- wygląda na to, że:

- w Witowążu gm. Czernikowo karawaka faktycznie jest, ale z biegiem czasu przekształcona, nie przypomina krzyża morowego jakiego się spodziewałem:

stotom.wordpress.com/2015/02/25/witowaz-karawaka/

Natomiast w Zawałach gm. Obrowo jest prawdziwa karawaka, z dwiema poprzeczkami; razem z figurą św. Tekli, ustawiona (figura) po 80 latach razem z owym, nowiutkim krzyżem morowym latem tego roku :P B)

www.pozatorun.pl/fugurka-sw-tekli-ponownie-stanela-w-zawalach/

I gdzie ona- właśnie nie wiem, wieś objechałem, nie widziałem... Teraz to już temat na przyszły sezon... :whistle:

:dry:

A most drewniany przez Drwęcę w Złotorii jest dokładnie na WTR, naprzeciwko kościoła pw. św. Wojciecha. Nie jestem tak biegły w grafice, żeby to zaznaczyć na mapie i wkleić, ale łatwo znaleźć; jest to zresztą o rzut kamieniem od nowego mostu na ul. Toruńskiej :)
2021/10/18 13:48 #33706

piowini

piowini Avatar

Red napisał: "Z moich wirtualnych poszukiwań wynika, że znajduje się na szlaku rowerowym www.czernikowo.pl/6949,sciezka-rowerowa, a znaleźć go można tutaj."
Tak to o ten krzyż mi chodziło. Pamięć jest zawodna. Byłem przekonany, że krzyż stoi na odludziu i przy polnej drodze. Z zamieszczonej fotografii wynika zupełnie co innego.
Ale ja tam byłem ok.20 lat temu. Może wtedy tak było? Dokładnej daty, ba nawet roku nie pamiętam, ale było to z okazji otwarcia pierwszej ścieżki rowerowej na terenie gminy Czernikowo. Było to jeszcze przed fotografią cyfrową.
A ja chętnie kiedyś się wybiorę obejrzeć fort i kościół w Kaszczorku.
A gdzie dokładnie znajduje się drewniany most przez Drwęcę?
2021/10/17 10:13 #33705

Qba84

Qba84 Avatar

Ważna uwaga, Red :-) Czernikowo tak, ale szukałem w Zawałach... Gdzieś napotkałem informację, że taki krzyż tam jest. Choć z Witowąża- przez który przejeżdżałem kilka razy w ostatnich dwóch latach- też nie kojarzę karawaki... Hmm...

PS Davis,te angielskie miary to sporo przeszacowałem :-) Trzeba było się zawężać- 120 km mi wyszło- trzeba będzie powtórzyć wiosną, coraz lepiej znam tamtejsze drogi :-)
2021/10/17 09:58 #33704

Red

Red Avatar

Zgaduję, że mogło chodzić o karawakę z Witowąża, gmina Czernikowo?

Z moich wirtualnych poszukiwań wynika, że znajduje się na szlaku rowerowym www.czernikowo.pl/6949,sciezka-rowerowa, a znaleźć go można tutaj.
2021/10/16 23:41 #33703

Davis

Davis Avatar

Piękna trasa -fakt. Miałem chęć; gdyby po tej setce w zapowiedzi nie było angielskiej miary to bym się skusił, a tak to jedynie z zazdrością przeczytałem Twoją relację. :) :ok:
2021/10/16 19:46 #33702

Qba84

Qba84 Avatar

|Nie znalazłem tej karawaki... No cóż... Ale to był tylko pretekst, mobilizacja do wyjazdu :woohoo:

Inne punkty były na swoim miejscu:

-fort I w całej swej potędze kilkumetrowej grubości żelazobetonu i grozie czterech haubic kal. 210 mm...
Otworzyły one ogień tylko raz, w sierpniu 1914 roku, kiedy dowódcy zdało się, że Rosjanie forsują Drwęcę. Fałszywy alarm, potężne pociski rozwaliły stodołę w Kaszczorku :laugh:
I taka ciekawostka: w forcie kręcono ostatnie sceny filmu z G. Holoubkiem Prawo i pięść z 1964 roku. Fort był wtedy magazynem beczek z winem, stąd do dziś leży na ulicy Winnej.





-kościół begardów w Kaszczorku- jedyny w Polsce, zatem unikat. Beginki i begardy to take średniowieczne heretyki nie-heretyki, z którymi nie wiadomo było co zrobić- czy od razu zabić, czy zostawić w spokoju... Ostatecznie uniknęli losu katarów...

Czemu? Nie wiem... Może odradzające się ewangeliczne chrześcijaństwo w postaci dwóch nowych, a wpływowych zakonów żebraczych wzięło ich pod swoje skrzydła, wszak idee odnowy mieli wspólne... A może akurat żaden król- rycerzyk nie był na tyle mocny, aby zechcieć zapisać krwią heretycką swoją sławę na ziemi i wieczną chwałę w niebie?

Zostawmy to- do Kaszczorka sprowadził ich biskup kujawski Wisław (może z powodów gospodarczych), a pogonił jego następca (może bardziej dogmatyczny) Gerward.





A co do jazdy, jesień dała się dziś sobą nacieszyć, choć wiatr bywał nielichy :blink:

Drwęca w jesiennej odsłonie:





Szkoda tylko, że za taką fajną, turystyczną wyprawę muszę dziękować sam sobie... ;)
Załączniki:
2021/10/13 11:41 #33701

Qba84

Qba84 Avatar

|Środa, środek tygodnia jakby, można już myśleć o sobocie B)

Wyrypa zainspirowana rozmową na forum jakiś czas temu z użytkownikiem #piowini o podtoruńskiej karawace. Podejrzewam, gdzie może ona stać- jadę się przekonać, czy faktycznie :)

Z innych krajoznawczych atrakcji wymienić można:

* górę Buchta, a na niej najnowocześniejszy, najpotężniejszy fort kresów wschodnich Cesarstwa (4 x 210 mm), strażnica pruskiego Pomorza- festa Ia ,,Król Wilhelm I". Podobne dzieło forteczne możemy podziwiać dopiero w Metzu, w Lotaryngii...

* ostatni drewniany most na Drwęcy, XIX w.

* ruiny zamku kazimierzoskiego w Złotoryji

* jedyny w Polsce kościół begardów w Kaszczorku

* karawaka, jeśli się znajdzie ;)

Zatem od strony turystycznej dość ciekawie się zapowiada, od strony praktycznej konkrety są takie:

- zbiórka o 9 (słownie: dziewiąta zero-zero) na dworcu P.K.P ,,Grudziądz Główny", skąd mamy o 9:10 pociąg do Chełmży

- tempo: turistik

- nawierzchnie: mixol, będzie sporo lasów i polnych dróg :woohoo:

- dystans: w setce- mil - się zamkniemy :P

- ciepłe ubrania i naładowane lampki obowiązkowo. Ze względu na szybko już zapadający zmrok musimy być przygotowani na chłód i ciemność...

W razie braku chętnych zastrzegam sobie prawo zmiany planów bez wcześniejszego powiadomienia.

Czekam też jeszcze na szczegółowsze prognozy pogody...

Xapraszam B)
Czas generowania strony: 0.232 s.