Nie wiem, jakie sakwy szyje teraz Kellys, a właściwie jakie sakwy szyją teraz Chińczycy dla Kellysa, ale te, które miałem od nich kilka lat temu, to była wielka porażka (
pisałem o tym tu)
Osobiście polecałbym proste, trwałe i wodoszczelne sakwy Crosso. To nasz polski producent, dbający o zadowolenie klienta. Znajdziesz sakwy na każdą kieszeń. W razie uszkodzenia sakw, możesz podesłać je do producenta a oni za rozsądną kwotę dokonają naprawy lub dowolnej przeróbki na życzenie klienta - wiem, bo sam korzystałem (można się dogadywać). Produkują sakwy na miejscu i korzystają z doświadczeń i sugestii samych rowerzystów. Wszelkich napraw dokonują na tych samych maszynach i materiałach, na których sakwy wyprodukowano.
Według mnie Crosso to najlepsze rozwiązanie, choć wiem, że wielu rowerzystów nie może się oprzeć pokusie sakw z całą gamą kieszonek i zakamarków, których Crosso nie robi - prostota to u nich podstawa.
Na uwagę zasługuje prostota montażu na bagażniku - sakwę zakłada się w sekundę. Dodatkowo można jadąc na mniejszy wypad zabrać sakwę jedną lub dwie, lewą, albo prawą, wedle życzenia.
Crosso
Pozdrawiam