Moim zdaniem niedługo do wymiany będzie w nim takze kaseta+łańcuch.
Wiesz powiem Ci pewną anegdotkę. Do tej pory szczerze byłem przeciwnikiem kół 29, a przynajmniej mocno obstawałem przy 26. W ten weekend byłem w sklepie rowerowym we Włocławku po pierdołę, nakładkę neoprenową na tylni widelec. Sprzedawcy są prawdziwymi fanatykami i zaraz zagadnęli mnie o rower i takie tam. Wdaliśmy się w dłuższą dyskusję na temat różnic pomiędzy kołami 26, a 29 moim głównym argumentem była zwrotność, bo rowery na 29 z którymi do tej pory obcowały nią nie grzeszyły. Więc Panowie, aby mnie przekonać że mają rację, wyciągnęli pierwszego lepszego Scotta na 29 (cena pewnie ok 6000 tys.) wystawili na ulicę i mówią wsiadaj i jedź się przejedź. Zrobiłem rundkę po mieście w gęstym tłoku ludzi, cała przejażdżka co prawda nie była zbyt długa bo ok 1-2km coby Panów nie zmartwić że im ucieknę z tym rowerem. Pozawracałem sobie tym rowerkiem i wniosek mam jeden. Jeżeli ten rower jest mniej zwrotny to jest to doprawdy marginalna różnica, natomiast pozycja oraz komfort jazdy wynagradzają z nawiązką tą różnicę. To jest moje odczucie po krótkiej przejażdżce i prawdopodobnie będę chciał je skonfrontować na dłuższej wyprawie w teren i dlatego też planuję dłuższe testy tego typu roweru na jesień, również we Włocławku.
Więc Bartku przemyśl propozycję davisa, zmiany samej ramy która jest rozsądna budżetowo, lub po prostu spróbuj uderzyć w stronę 29.
A no fakt 29 ma jedną wadę, rower na podobnym osprzęcie kosztuje często kilka stówek więcej.
P.S. Szkoda mi troszkę, że u Nas w Grudziądzu nie ma takiego podejścia do klienta jak we Włocławku.