Osobiście nigdy nie używałem żadnych izotoników, a czasem puszczam się na dłuższą trasę. Może trochę odstrasza mnie widok niebieskiego płynu w butelce
a może po prostu nie mam zaufania do mikstur
Wiem, wiem, są też inne kolory, ale to mnie nie przekonuje
Znam uczucie kryzysu energetycznego, ale wtedy po prostu trzeba się zatrzymać i coś zjeść, najlepiej łatwostrawnego i szybko przyswajalnego, chwilę poczekać aż organizm zacznie "zasysać" i w drogę
Pytałem o dystans i tempo jego przejazdu, bo chciałem wiedzieć, czy uprawiasz kolarstwo, czy tak jak ja turystykę
To generalna różnica.
Z mojego doświadczenia, kiedy jadę na dłuższą trasę powiem tyle - lubię jeść co popadnie, ale od dłuższego czasu praktykuję do picia zamiast wody soki - też do dostania w każdym sklepiku
Mam jednocześnie picie, łatwo przyswajalną energię w każdym łyku, witaminy i co najważniejsze przyjemność, bo bardzo lubię soki
Oczywiście mówiąc o sokach nie mam na myśli napojów, nektarów czy innej chemicznej mikstury z domieszką soku. Na opakowaniu musi być napis SOK, nie ważne czy świeżo wyciskany, czy z zagęszczonego soku, ale SOK. Jak mam chęć na chemiczną miksturę, to kupuję dobrze schłodzoną colę
To tak przy okazji mówienia sok na różniaste wynalazki, żeby nie mylić pojęć
Pozdrower