A ja mam bardzo złe doświadczenia z serwisem na Chełmińskiej (w miejscu gdzie był kiedyś sklep komputerowy PeCet, nie pamiętam numeru ulicy
) i właśnie z Trando gdzie kupiłem dwa rowery. Z jednym od samego początku były problemy. Uciążliwe trzaski. Po kilku dniach bez roweru trzaski były dalej. Stwierdzili, że amortyzator wadliwy
znowu bez roweru. Amorek wymieniony na nowy, trzaski jak były tak są
po drodze było jeszcze wmawianie, że wymyślam i, że w końcu rower nie kosztował zbyt dużo i nie ma co wymagać. Podziękowałem im mimo, że miałem u nich gwarancję. Poszedłem do serwisu tam na Chełmińskiej. Zostawiłem rower i powiedziałem co się dzieje. Skasowali 20zł, trzaski zostały i też powiedzieli, że to amortyzator bo jest kiepskiej jakości, ogólnie, że tani i tandetny. Wściekłem się na maksa
Zacząłem sam szukać, kombinować, odkręcać, dokręcać, rozbierać i... po odkręceniu przedniego koła pokręciłem sobie piastą. Rozebrałem całą i okazało się, że trzy kulki były nie na swoim miejscu tylko gdzieś tam w środku w piaście. Wyciągnąłem wszystkie kulki, dokładnie wyczyściłem, nasmarowałem, złożyłem i po kłopocie
Jestem w tym kompletny laik i robiłem to pierwszy raz. Dwa serwisy nie mogły znaleźć takiej błahostki a powinni, bo w przeciwieństwie do mnie znają się na tym, a przynajmniej powinni. Pozdrawiam Pana z Trando
na ostatnim rajdzie pomógł mi przy rowerze. Nie wiem, może miałem pecha, może im się nie chciało szukać usterki?? Chcieliście opinii więc piszę