Przeciąć lodowaty strumień, ciasno wejść w zakręt, poczuć strach przed nieuniknionym połączeniem się z glebą...
Wjechać na stromą górę i cieszyć się zjazdem ciągnącym się w nieskończoność, poczuć ten specyficzny rodzaj zmęczenia, a czasem wręcz wycieńczenia...
Właśnie, zaczyna się okres kiedy marzenia biorą górę nad czynem. Niedługo spadnie śnieg, nasze ulubione trasy w terenie staną się bardzo ciężko przejezdne, na dobrą sprawę zostanie szosa i ścieżki, bardzie niż mniej uczęszczane. Powietrze powodujące zamarzanie naszych włosów w nosie skutecznie spowolni oddech. Zapalenie płuc to w końcu nie fajna sprawa, więc nikt z nas dociskać nie będzie.
W ruch pójdą filmy o rowerach i zapomniane numery pism rowerowych...
A zamykając oczy będziemy widzieć wciąż piękne szlaki ciągnące się wzdłuż zbocza, lekko opadające w jego dół. Techniczne zjazdy i sztywne podjazdy. I znów poczujemy chęć by...
... Przeciąć lodowaty strumień, ciasno wejść w zakręt, poczuć strach przed nieuniknionym połączeniem się z glebą...
Wjechać na stromą górę i cieszyć się zjazdem ciągnącym się w nieskończoność, poczuć ten specyficzny rodzaj zmęczenia, a czasem wręcz wycieńczenia...
keep it real
timon