To jest bardzo fajna sprawa.
Wszyscy są zadowoleni, można się pokusić o idealny model ekonomiczny, w którym miłośnicy rowerów zapisują się do stowarzyszenia, opłacają składki, dostają zniżki na serwis swojego roweru i częściej decydują się oddać go w dobre ręce fachowca, ten ma więcej i częściej klientów, klient jest zadowolony, więc jeździ ze stowarzyszeniem częściej i bardziej się angażuje w jego działalność. Jeździ częściej, więc sprzęt się szybciej zużywa, wraca do "rowerowego", który może mu zaoferować coraz to fajniejszy sprzęt bo rotacja towaru wzrosła... Krótko pisząc: klasa
Ja z moim ulubionym sklepem współpracuję tak już lata
Tylko mnie chyba z jedynego stowarzyszenia wypisali, bo nie pamiętam, kiedy ostatni raz rzuciłem Kuny na biurko prezesa BK Macaklin....