TEMAT: Kolejne spotkanie z Dyrekcją ZDM-u

Na ul. Południowej znajdują się takie znaki:










Czy można by poprosić ZDM, żeby umieścić pod nimi tabliczkę "nie dotyczy rowerów"? Wielu rowerzystów ten odcinek od ronda przy Realu do drogi technicznej wzdłuż średnicówki pokonuje jezdnią, co jest najwygodniejszym rozwiązaniem. Na wjeździe na drogę techniczną jest znak "zakaz ruchu" z ... tabliczką "nie dotyczy rowerów" .

Znak "zakaz wjazdu rowerów" na Chełmińskiej przy Orlenie został przesunięty o te ok. 100m w kierunku Mniszka. Znaczy - ZDM słucha uwag Stowarzyszenia, a ja dziękuję za skuteczną interwencję u "władz".

kosz.

Nie pójdzie na marne. Wiele znakowych baboli zostało już wyprostowanych.

A jechał ktoś z was nowymi asfaltami na Legionów ?
Tragedia! mimo iż mam dobre amortyzatory, to czuje jak buja
Dobrze będzie poruszyć ten temat na spotkaniach w ZDM

MARCINHD napisał:
Myślę, że nie pójdzie, bo jesteśmy na dobrej drodze wyprostowania wielu znakowych baboli

Jako dobry przykład można wskazać miasto Olsztyn. W poniższym linku przedstawiono praktyczne rozwiązania, wspomnianych przez Was, tabliczek T-22. Spowodowało to w wielu sytuacjach swobodny przejazd rowerem przez miasto min. 34

fajnie że Irek poświęca swój wolny czas i wytyka nieścisłości.... mam nadzieję że ta praca nie pójdzie na marne

Tak ale Grudziądz dopiero dąży do Europy,
a rowerem było o wiele szybciej niż pieszo,
a jeśli z naszą ekipą to do Brukseli już mamy zapodany temat wyjazdu !!!

Na budowie? Jak byłem dzieckiem, to buszując po budowie Strzemięcina (po fajrancie robotników) tym zakazem się nie przejmowaliśmy

Ten ogólny przepis, że drogi jednokierunkowe są domyślnie dwukierunkowe dla rowerzystów obowiązuje juz chyba w co niektórych krajach Europy Zach.

Irku wstaw jakąś fotę na awatar i zarejestruj się !!!
Będzie można Ci wysyłać wiadomości prywatne - będzie kontakt z Tobą

Bez tabliczek a z ogólnym przepisem , choćby nawet obowiązywał tylko w mieście, czy początkowo na starówce od osiedla Tarpno do Włodka czy osiedla Chełmińskiego, a na razie poza miastem to tylko tabliczki byłoby taniej, spokojniej i normalniej bez utarczek z zarządcami !!!

Przecież zakaz ruchu pieszych to istnieje tylko na autostradach lub na budowie - więc tym sposobem można przejść w stosunku do rowerów !!!

Jak tylko coś jeszcze znajdę, to dam znać :-D

Widać, że przynosi to skutek. Ostatnio zauważyłem, że zniknął znak "zakaz wjazdu rowerów" na ul. Parkowej za ul. Budowlanych, więc rowerzyści już mogą legalnie śmigać z Budowlanych w kierunku Lotniska.

Taki przepis byłby super, ale na razie musimy zadowolić się tabliczkami

Zarząd Dróg Miejskich po konsultacjach z nami jest w trakcie zliczania ilości potrzebnych tabliczek T-22, bo muszą złożyć stosowne zamówienie. Tymczasem pewnie trochę to potrwa, bo ZDM w chwili obecnej nie posiada już takich tabliczek.

Oczywiście jest niepodważalną racją, że taka tabliczka powinna się tam znaleźć, jeśli oznakowanie ma być logiczne i spójne. Jest jeszcze sporo takich niespójności do poprawy. Cieszymy się z Waszej spostrzegawczości i że zgłaszacie nam takie sytuacje, bo dzięki temu możemy zadziałać na następnym spotkaniu

Dlatego mówię o ogólnym przepisie, który nie wymagałby licznych oznakowań każdej uliczki po kilkanaście razy znak ,,nie dotyczy roweru" każda uliczka, co dało by kolosalne oszczędności finansowe, zlikwidowałoby każdorazowe utarczki o każdą uliczkę z zarządcami dróg, wyeliminowałoby mandaty oraz stres a ogólnie wprowadziłoby ogólny ład prawny i nareszcie rower byłby naprawdę doceniony.

Ale na chodniku gdy brak gładkiej nawierzchni drogi /bez DDRu/ to bylibyśmy podporządkowani za cenę swobodnego przejazdu bez stresu i wg prawa !!!

Zgadzam się, ale rowerzysta formalnie może dostać mandat za te manewry, które ja dziś wykonywałem.

Na razie u nas nie ma przepisu, że ulica jednokierunkowa jest domyślnie (bez dodatkowego oznakowania) dwukierunkowa dla rowerzystów, więc i w tym miejscu w teorii rowerzysta może dostać mandacik od jakiegoś gorliwie dbającego o bezpieczeństwo policjanta, który będzie chciał dzienną "normę" mandatów.

Zgadza się i jest to bardzo logiczne, ja jednak uważam, że należy dążyć aby rower był w pewnym stopniu pojazdem uprzywilejowanym i ze względu na swoją niewielką szerokość, co jest jego zaletą, powinien być traktowany jako pojazd, który może wjechać w każdą ulicę, drogę itp. tj. w jednokierunkową pod prąd, przy zakazie wjazdu pojazdów, nakazie skrętu w .... stronę, zakazie skrętu w .... stronę, /a nawet po chodniku gdy brak jest gładkiej nawierzchni - ale wtedy byłby bezwzględnie podporządkowany pieszym/.

Tak więc powinien obowiązywać przepis ogólny, że rower może wjechać wszędzie !!!
Przecież te zakazy, nakazy istnieją z uwagi na bezpieczeństwo stwarzane przez pojazdy samochodowe, tam gdzie nie zmieści się samochód lub zniszczy nawierzchnię, wjedzie zbyt szybko jako samochód - pieszy się zmieści tak samo jak rower, a rower to pojazd ekologiczny mniejszy, lżejszy, słabszy, i wolniejszy !!!

Dziś, wyjeżdżając ze Starostwa, zauważyłem, że zgodnie z przepisami można pojechac tam tylko w prawo, podczas gdy na wprost jest ddrip, a w lewo ul. Curie-Skłodowskiej jest dwukierunkowa dla rowerzystów. Teoretycznie rowerzysta nie może zatem pojechać ani na wprost w ddr, ani w lewo. Czy ZDM mógłby dodać tabliczkę "Nie dotyczy rowerów" pod znakiem nakazu skrętu w prawo?



Podobna sytuacja ma miejsce na ul. Marcinkowskiego, gdzie jadąc w stronę Toruńskiej jest zakaz skrętu w lewo z wymienionymi "nie dotyczy", ale zabrakło tam tabliczki "nie dotyczy rowerów", a po Toruńskiiej rowerzyści mogą się przecież legalnie poruszać.

Praktycznie złamałem dziś dwukrotnie przepisy...

Red napisał:
Widzę, że popełniono tam dalece idący skrót myślowy, tak dalece, że aż błąd rzeczowy. W rzeczywistości od ul. Południowej do Konarskiego mamy dwa pasy serwisowe połączone odcinkami DDRiP, jednak całość stanowi ciąg trasy rowerowej, więc pomyłka ta jest bez większego znaczenia strategicznego.

Większym problemem jest fakt, że odcinki łączące owe szerokie, wygodne do jazdy i wyłączone z ruchu zmotoryzowanego pasy serwisowe, zostały zaprojektowane i zbudowane jako ddr (stąd ich szerokość 2m), a następnie za pomocą znaków pionowych przemianowano je na DDRiP. Stanowią one teraz wąskie gardła z pierwszeństwem dla pieszych, które są uciążliwe zwłaszcza przy sezonowym, wzmożonym ruchu. Dlatego właśnie w swoich uwagach do pierwszej wersji projektu zawarliśmy uwagę o ich znacznym poszerzeniu i rozdzieleniu ruchu pieszego od rowerowego.

matołek napisał:
Mówię o załączniku Rys. 1.2, gdzie ciągi pieszo-rowerowe zaznaczone są kolorem czerwonym.

krzys80 napisał:
Jutro o 11.30

Red napisał:
Na mapce "koncepcji" zaznaczone są TRASY rowerowe, a pojęcie trasy rowerowej nie jest tożsame z pojęciem drogi dla rowerów

Pozdrower

W którym miejscu rozpoczyna się tam ciąg pieszo-rowerowy biegnący po drodze serwisowej? W koncepcji rozwoju infrastruktury zaznaczone jest, że od skrzyżowania z ul. Południową, ale znaku C-13/16 tam nie widziałem.

Kiedy spotkanie terenowe? Może w przyszłym tygodniu?

1. Poszukiwanie recepty na unikanie w przyszłości kolejnych porażek projektowych,
2. Umówienie terenowego spotkania przy ul. Południowej w sprawie najnowszej porażki projektowej, właśnie oddanej do użytku.
Punkt oznaczony przeze mnie jako pierwszy uważam za najważniejszy. Gdy to się uda, to zostawiony jako przykład punkt drugi w ogóle by nie zaistniał!
jak uda się wypracować taką receptę, powinno to wyeliminować kolejne buble, a nam zostanie poprawianie starych błędów.