Rower, woda, ognisko i kiełbaski
Plan mieliśmy bardzo prosty, ale doskonały
Rower, woda, ognisko i kiełbaski być miały
Do realizacji niezwłocznie przystąpiliśmy
Autostradą nad jezioro zaraz pomknęliśmy
Na wiadukcie stanęliśmy na chwilę wytchnienia
By zaspokoić świeżego powietrza pragnienia
Ładnie machaliśmy wszystkim, którzy przejeżdżali
I światełkami swoich aut do nas zamrugali
W sklepie kupiliśmy kilogram kiełbasy
Bo obaj jesteśmy żarłoczne grubasy
Z leszczyny ognisko zostało rozpalone
I orzechowe kiełbaski pięknie upieczone
Później Carol nauczył mnie pływać po warszawsku
Militarnym kajakiem zasuwając po piasku
Wypad naprawdę udany był niesamowicie
Bo ze świetnym kumplem chyba sami to widzicie