TEMAT: Uwolnić Grudziądzkie Śródmieście

pieter napisał: Fragment z tego artykułu:
Pas ruchu dla rowerów stanowi część jezdni przeznaczoną do ruchu rowerów w jednym kierunku. Pasy ruchu mają dokładnie taką samą funkcję i znaczenie prawne jak drogi dla rowerów.
Nie ma tu stwierdzenia, że DDR i pas rowerowy to to samo, a tylko że spełniają tą samą funkcję, a to jest fakt.

Przepraszam za poniższą fotkę - nawet nie wiem, kiedy się obróciła

A tu np. uważają, że pas ruchu i droga dla rowerów to jeden pies:
www.gloszabrza24.pl/samorzad/830-nowe-przepisy-ruchu-dla-rowerzystow

Skrzyżowanie ul. Mieszka i Legionów. Jadę od strony Tarpna do Kartoflaka i sobie patrzę na te znaki:


Po przejechaniu przez ul. Mieszka podróżujemy w kierunku Kartoflaka po kaflach, które chyba są chodnikiem dla pieszych. Potem tablica informuje, że za chwilę będzie wydzielony pas ruchu dla rowerów, a przed wydzielonym pasem następny znak zapowiada, że jedziemy po drodze pieszo-rowerowej, a na koniec dowiadujemy się z kolejnego znaku, że jest to koniec drogi rowerowej. I to wszystko na około 30-tu metrach. Czy rzeczywiście rowerzyście potrzebne są te wszystkie informacje? Ktoś tu chyba przesadził

Uthark napisał:
Czyli sygnalizacje i tak muszą zostać przeprogramowane.

Pietrek napisał:
Wczoraj widziałem grupkę rowerzystów, którzy czekali na zielone światło. Pewnie trochę by jeszcze poczekali, ale podszedłem do nich i powiedziałem, że muszą wcisnąć przycisk. Najpierw okazali zdziwienie, a potem wyśmiali to kuriozalne rozwiązanie.

Pisałem wcześniej o rowerzystach jeżdżących po chodniku ul. Legionów pomimo istnienia fajnego traktu rowerowego.

Wczoraj widziałem rowerzystę jadącego pod prąd.

matołek napisał:
Na razie tramwaj nie ma zielonej fali. Wczoraj jechałem na pętlę w Tarpnie i co jakiś czas tramwaj stał na światłach. Może zielona fala to śpiew przyszłości.

Jeszcze rozumiałbym to jeśli skrzyżowanie miałoby by być "bezkolizyjne", ale ono jest kolizyjne i takie rozwiązanie tym bardziej mnie dziwi.

Piesi też maja przycisk i coś mi się wydaje, że jak piesi wcisną przycisk na przejściu dla pieszych na ul. Sikorskiego to za pali się ono także dla rowerzystów i odwrotnie.

Bo już się przestraszyłem, że światło jest tylko dla rowerów.

Skoro tak, to wystarczyłoby zmienić program w taki sposób, aby światła dla rowerów działały równolegle z tymi dla jadących na wprost Wybickiego-Legionów. Zobaczymy co powie dyrekcja ZDM.

Na pocieszenie powiem Wam, że Toruń też ma przyciski, ale są one nieczynne. Nawet na nowych skrzyżowaniach je się montuje i od razu wyłącza - ot, taka technologia

Mają, ma je też przejście dla pieszych na Sikorskiego

Szczerze powiem, że jestem bardzo zaskoczony. Wydawało mi się bowiem, patrząc na całość projektu, że mimo kilku niedopracowań, widać tam szczere chęci

Mam takie pytanie, bo jeszcze tam nie byłem - czy samochody wyjeżdżające z ul. Sikorskiego też mają sygnalizację świetlną? Myślę, że tak, bo rzecz rozbija się o tramwaj i jego "zieloną falę".

Pietrek napisał:
Podpórka w tym miejscu byłaby na "otarcie łez", bo jak już wielokrotnie pisaliśmy, niedopuszczalnym jest sterowanie ruchem na DDR za pomocą przycisków.

Przygladalem się ostatnio rowerzyscie, który stał tam na czerwonym i tak sobie stał, stał i stał , aż w końcu pojechał na czerwonym bo nie zauważył, że jest tam przycisk, który przeba wcisnąć, żeby światło w ogóle zmieniło się na zielone. Od takie małe utrudnienie dla rowerzystów. Oczywiście też brak podpórki na nogę, wiec żeby wcisnąć przycisk trzeba zasiąść z roweru.

Uthark napisał:
Podejrzewam chęć wykluczenia pierwszeństwa rowerzystów wynikającego z zasady: "rowerzysta z prawej". Kierowcy samochodów skręcających w prawo mogą wykonywać skręt bez oglądania się na rowerzystów ZDM ciągle myśli kategoriami: miasto dla samochodów no i na pewno chodzi też o nasze bezpieczeństwo

Ładny, typowo komunikacyjny trakt rowerowy, ale ZDM musi dołożyć "cegiełkę" pokazującą ich stosunek do roweru jako środka transportu w mieście. Po co to światło? Przecież rowerzyści mają swój pas, a kierowcy swój.

Hajen napisał: Mam propozycję dla ZDM-u, w celu oszczędności zlikwidować w tym miejscu światła przy DDR i zamienić to atrapą z CZERWONYM światłem - będzie taniej i zgodnie z podejściem "naszych" władz do transportu rowerowego.

To jest ciekawe rozwiązanie

Bardzo fajnie jedzie się tym traktem rowerowym. Potrzeba jest więcej takich typowo komunikacyjnych traktów.

Niestety - wielu dorosłych rowerzystów wybiera i tak chodnik. Przydałby się tam patrol policji, który przez jakiś czas upominałby rowerzystów (bez mandatów) i kierowałby ich na właściwą drogę.

j23 napisał:
Zgadza się, ale to jest wersja bez skrzyżowania z jednią poprzeczną, a przejazd dla rowerów jest jeszcze czymś odmiennym niż ddr czy pas dla rowerów. Moim zdaniem zamiast tych nieszczęsnych przejazdów powinni przedłużyć pas ruchu dla rowerów, aby był bezpośrednią kontynuacją ddr.

matołek napisał: Wszędzie powinno być tak:

Logicznie i zgodnie z przepisami. Jak widać na zdjęciach pietera część znaków jest prawidłowa, a część nie - widoczne losowano jak zamontować znaki.

Proponuję ZDM pozawieszanie na DDR pod znakami C13a dodatkowych tabliczek z napisem:

NIE DOTYCZY PROWADZĄCYCH ROWER - tak, żeby było wszystko jasne


Coraz więcej idiotyzmów na naszych ulicach i chyba nie nadążymy z uwalnianiem za kreatywnością ZDM

Z logicznego punktu widzenia znaki końca ścieżki rzeczywiście wprowadzają niepotrzebny zamęt i najlepiej bym się ich pozbył. Jednak z prawnej strony rzecz ma swoje uzasadnienie, bo droga dla rowerów i pas ruchu dla rowerów to dwie zupełnie inne kategorie. Tak więc ddr rzeczywiście się tu kończy, stąd znak, a zaczyna pas ruchu dla rowerów, a obie rzeczy połączone przejazdem dla rowerów. W tym układzie pomimo wprowadzonego zamętu ciąg rowerowy jest nieprzerwany i ma pierwszeństwo.

Swoją drogą zapytamy dyrekcję ZDM-u czy nie da się tych znaków sobie darować

Wróciłem z krótkiego urlopu i co zobaczyłem jadąc na rowerze po wyremontowanej ulicy Legionów

matołek napisał: Ja czekam na prawdziwą normalność - kiedy osoby odpowiedzialne zaczną same myśleć, a nie będą poprawiać błędy tylko wtedy gdy ktoś im to pokaże.