TEMAT: Tablice rejestracyjne dla rowerów

To co wyrabiają przechodnie na DDR i chodnikach, o przejściach dla pieszych nie wspominając woła o pomstę. Myślę, że przyczyną takiego zachowanie jest ich( pieszych) anonimowość. Aby zmniejszyć ilość tego typu zachowań i w trosce o bezpieczeństwo pieszych proponuję, aby każdy z nich miał naszytą na plecach i piersiach plakietkę odblaskową z nadrukowanym imieniem i nazwiskiem, nr pesel, no i oczywiście fotografią. Zwolnieni od tego obowiązku mogą być jedynie osoby poruszające się z samochodem lub innym środkiem lokomocji o ile posiada on tablice rejestracyjne. Oczywiście jedynie w trakcie korzystania z nich. Poruszanie się pieszo poza pojazdem oczywiście powinno być surowo karane.
Kto za?

Ktoś postuluje wprowadzenie tablic rejestracyjnych dla rowerów.

moto.pl/MotoPL/7,88389,25232712,beda-tablice-rejestracyjne-dla-rowerow-w-polsce-pomysl-wcale.html

Gdzieś na świecie takie tablice są stosowane?

Przed wojną były, bo chodziło o to, żeby władze wiedziały, kto ma rower. W przypadku wojny rowery były rekwirowane, co spotkało m.in. rower mojego dziadka.

Przed wojną mało kto miał rower, bowiem rower był drogi i niewielu było stać. Dziś każda rodzina ma po kilka rowerów. Zastanawiam się, jak wyglądałaby rejestracja rowerów.

Pomysł, moim zdaniem, totalnie głupi. Komuś zależy na tym, żeby ograniczyć liczbę rowerzystów, bo do tego to właściwie zmierza.