TEMAT: Droga rowerowa Grudziądz - Dolna Grupa - Grupa

Hmmm nie ma możliwości?
Przejazd rowerowy na drugą stronę DK91, następnie taka uliczka osiedlowa w górę (ten odcinek wystarczyło by tylko oznakować)A następnie piękna ścieżka rowerowa z wykorzystaniem drogi przeciwpożarowej. Praktycznie trasa przygotowana, tylko trzeba wykonać nawierzchnię.

iceman150 napisał: Rzeczywiście GDDKiA nie oszczędzała planując tę drogę. Szkoda tylko, że zaplanowali jej po niewłaściwej stronie drogi (będzie konieczny przejazd na drugą stronę DK16). Przy drodze powiatowej taka droga nie miałaby sensu, bo brakuje na nią miejsca, konieczny byłby przejazd przez tory oraz kończyłaby się w miejscu, gdzie nie ma żadnej drogi rowerowej ani możliwości jej przedłużenia do Grupy.

iceman150 napisał:
"To jest miś na miarę naszych możliwości. My tym misiem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz miś, przez nas zrobiony, i to nie jest nasze ostatnie słowo!"

Najlepiej zarabia sie na slomianych inwestycjach

Jako, że często podróżuję do Świecia bacznie obserwuję inwestycję w Dragaczu. I powiem szczerze, że jestem zszokowany rozmachem tej inwestycji. Osobne obiekty mostowe, a do tego w znacznej części ścieżki posadowiona będzie na geomateracach czy geowłókninie.
Zastanawiam się czy ścieżka wzdłuż tzw. starej drogi byłaby tak samo kosztowna.

gość napisał: PLK nie jest państwem w państwie. Od tego mamy lokalnych polityków, żeby takie sprawy załatwiali. Trochę wysiłku, trochę pieniędzy i może być wygodny i bezpieczny przejazd przez most.

MARCINHD napisał: Tak

czy to co jest budowane obecnie od Dragacza do ronda w Grupie to przyszła DDR?

slimak napisał:
Piernik ma tyle do wiatraka, że jest z robiony z mąki, którą wyprodukował wiatrak (młyn napędzany wiatrem). Jeżeli wiatrak jest do kitu, to mąka również będzie do kitu a piernik niezjadliwy.
Nie zrozumiałeś aluzji, którą się posłużyłem. Przykład tragedii w Pniewitem dobitnie ukazuje ignorancję PKP PLK wobec potrzeb zwykłych obywateli. Skoro byli wcześniej ( przed wypadkiem ) głusi na petycje mieszkańców w sprawie poprawienia bezpieczeństwa na przejeździe, to dlaczego mają się pochylić nad potrzebą bezpiecznego przejazdu rowerzystów przez grudziądzki most.

Co ma piernik do wiatraka? Od kiedy to PLK stawia komukolwiek zarzuty??

slimak napisał:
Tragedia w Pniewitem pokazuje, że PKP PLK (niestety ) jest to państwo w państwie, w dodatku państwo ignorujące zasady bezpieczeństwa. PKP PLK przez lata ignorowało prośby mieszkańców o sygnalizację świetlną. Dopiero w po tragedii ustawiono ograniczenie prędkości dla pociągów. Szczytem wszystkiego jest postanowienie zarzutu spowodowania wypadku kierującej samochodem, mimo że kontrola Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych (PKBWK) i Urzędu Transportu Kolejowego wykazała, że przejazd był/jest niebezpieczny.

Nawet do "koncepcji" wpisano rozbudowę mostu o drogę rowerową. Niestety UM dalej się wyciera niemożnością porozumienia się z PKP. Nic dziwnego, skoro ich aktywność zapewne ograniczyła się do wysłania jednego pisma. PKP PLK to nie jest państwo w państwie, ale trzeba chociaż minimum wysiłku włożyć w uzyskanie poparcia dla takiej inicjatywy. Polityków ocenia się za ich skuteczność, a nie za czcze słowa. Jeśli polityk nie umie uzyskać zgody jakiegoś urzędu na tak prostą i prośrodowiskową inwestycję, to niech lepiej nie bierze się za ten fach.

Każdy kilometr drogi rowerowej się liczy.

Bartek napisał:
Niestety na moście nic w obecnej chwili panuje sytuacja patowa i nic nie da się zrobić poza dopuszczeniem ruchu rowerowego po chodniku. Jezdnie są tak wąskie, że kierowcy ciężarówek składają lusterka, a "pas kolejowy" jest w gestii PKP (a to państwo w państwie ) i nigdy na swój teren nie wpuści "obcych"

W tym wypadku chyba także PKP coś ma do powiedzenia.

Droga alternatywna powiatówką niestety jest dość dziurawa, niebezpieczna i sporo dłuższa. Nowa droga od Dragacza będzie biec kilka metrów od obecnej jezdni z własnymi mostami i przepustami, więc z tym złym powietrzem nie będzie aż tak źle. Termin zakończenia: za 60 dni
Niestety ten most to największa bolączka. Bez zmiany podejścia urzędu miasta do tego tematu nic się nie zmieni.

Od mostu uciekac na prawo pod wiadukt i dalej rownolegle do krajowej 16stki-jest to naturalna dla nas droga do Dolnej Grupy ,jezdzi sie tak od lat. Zadna to przyjemnosc jak od mostu zrobia droge rowerowa wzdluz krajowki po to zebysmy w smrodzie i halasie jezdzili najkrotsza droga. Wkurza tez znowu brak koncepcji zwiazanej z mostem.

W najbliższych latach powstanie trasa rowerowa z Grudziądza do Grupy. Na całą trasę składają się następujący odcinki:
a) most drogowo-kolejowy - brak drogi rowerowej (brak planów rozbudowy!)
b) od mostu do Dragacza - droga rowerowa z kostki betonowej (istniejąca)
c) od Dragacza do Dolnej Grupy - droga rowerowa aktualnie w budowie (specyfikacja dostępna na stronie GDDKiA, przewidziana nawierzchnia asfaltowa)
d) od Dolnej Grupy do Grupy - nieistniejący odcinek, aktualnie powstaje dokumentacja projektowa, przewidziany do realizacji przez UG Dragacz

Warto trzymać rękę na pulsie, żeby odcinki c i d zostały rozsądnie zbudowane, bez błędów projektowych i spokojnie służyły wszystkim rowerzystom z regionu.