8 lipca wybrałem się na wycieczkę
wokół Jezioraka. Wspaniała wyprawa.
Trochę crossowa, ale to głównie moja wina, bo zachciało mi się kurczowo trzymać linii brzegowej, a to często prowadziło wprost na bezdroża.
Startowałem z Iławy (dojazd przez Jabłonowo), bo doszedłem do wniosku, że "dojazdówka" to w sumie dobrze ponad 200 km, a wtedy musisz zapomnieć o kąpielach, zwiedzaniu zabytkowych gostyckich kościółków (jak choćby ten w Dobrzykach z 1320. Miałem rację, przejechałem w sumie 170 km, kąpałem się 4 razy, w Siemianach nawet solidnie popływałem, 2 godziny ładowałem padłą komórkę, a w domu byłem już w ciemnościach (ok. 22:45).
Wszystkich, którzy zawitają do Iławy namawiam na odwiedzenie IT (w budynku ratusza). Dają tam bardzo fajną wielkoformatową mapę "Kraina Kanału Elbląskiego", dobrze opracowaną i do tego fajny 80-stronnicowy przewodnik o tym samym tytule. I wszystko za free. Do tego życzliwa i fachowa informacja i pomoc. Polecam
Oczywiście można bez problemu ograniczyć trasę do samego objechania jeziora. Wtedy wyniesie ona ok. 80-85 km. i wrócić do Grudziądza pociągiem.