TEMAT: W nocy do Torunia

dobra....z tego co widzę nadal pada..... ja strzeliłem szybką 50-kę z rana i na większy wypad się dzisiaj nie zapowiada..... jak się (może) wypogodzi to może jeszcze jakiś spontan po okolicy pozdrowerki

MARCINHD napisał:
Co ja Ci Marcinie mam odpowiedzieć? Wystarczy spojrzeć za okno, prognozy są mało optymistyczne,ma być mokro i wietrznie. Będę wypatrywał poprawy pogody, ale nie mam zbyt wiele złudzeń.

Jakby co to plan jest do Ostromecka przez Chełmno. Zobaczyć pałace w nocnym oświetleniu. Gdyby jednak nie było pogody na całą trasę to chociaż Chełmno...

Do świąt mam wolne tak że każdego wieczoru możemy wystartować oprócz 24 oczywiście. Czy ktoś do nas dołączy? Było by miło...

Będę śledził prognozy i jak pojawi się promyk nadziei wrzucę na stronę w tym temacie.

Dzięki Wojtino za krótkie info. "Był i wrócił" - to można stwierdzić latem. Jednak w połowie grudnia to już nie jest tak słodko. Faktycznie był i wrócił, jednak jak napisał wojtino - musiał w ten samotny wyjazd włożyć sporo wysiłku i silnej woli.
Brawo Wojtino - dla mnie jesteś hardcorem!!!

wojtino napisał:
To nie były złośliwości. Nie znasz się na zartach Wojtek. Wyraźnie napisałem "pozwolę sobie zazartowac".

Wojtku a co z jutrem? może znajdą się chętni????

Widząc jak mikre jest zainteresowanie tym tematem,tego rodzaju rowerowaniem jakoś przestało mi się chcieć. Wystarczy spojrzeć prawie same moje wpisy.

Jedynemu zainteresowanemu relacjonowałem telefonicznie żeby Was nie zanudzać bo odniosłem wrażenie braku zainteresowania.

A drobne złośliwości są niepotrzebne... rzeczywiście byłem i wróciłem,żeby jednak wiedzieć jak było to trzeba osobiście przeżyć,zwłaszcza jadąc w pojedynkę trzeba wykazać hart duch i woli. Zmagałem się z wiatrem i deszczem który mnie dopadł na odcinku od Chełmży do Torunia. Po drodze zdążyłem zmienić dwie przemoczone kurtki (podobno nieprzemakalne) ostatecznie nie dałem się przemoczyć, ok. 10km po Toruniu i powrót lajtowy z wiatrem. W domu byłem dokładnie 30 min po północy.

maciejPH napisał:
Pozwole sobie zazartowac i Ci strescic Marcinie

Byl i wrócił

Wojtino poproszę o relację z wypadu!!!!

Trochę się pokręcę i wracam do CG.

Pozdrowienia od Mikołaja

...ewentualnie powtórka

...ja dzisiaj pasuję wczoraj wykręciłem 160 km jutro to co innego...ale trzeci dzień z rzędu ponad 100 nie dam rady sorry mimo wcześniejszych zapowiedzi że jadę.... chyba że jest możliwość przeplanowania na jutro?

No to nadszedł czas realizacji zapowiadanej nocnej trasy do Torunia, już chyba nic nie stanie na przeszkodzie. Dzisiaj tj. 15.12.2014r. godz. 17:00 miejsce startu rondo przy kasztanie Miłoleśna-Warszawska.

Znajdę chętnego wariata do towarzystwa? czekam pięć minut.

Przyślę Wam pozdrowienia od Mikołaja na stronę.

matołek napisał:

Nocka może być od 17-tej, wtedy powrót do 24:00 i tkie godziny wydają się być najbardziej odpowiednie istnieje możliwość w razie nieprzewidzianych kłopotów powrót pociągiem 22:33 z głównego.

Termin to największy kłopot, najlepsza sobota, mnie odpowiada dopiero 20.12.14r. ale w tygodniu mogę 11,15,19...

Marcin na Ciebie liczę najbardziej ale może być każdy,powrót o północy nie jest aż tak póżny.

Jeszcze nie dawno to wariactwem bym nazwał jazde w grudniu na rowerze A jak nazwać NOCNĄ jazdę na rowerze w grudniu ???

wojtino napisał:
Pewnie chciała Ci uświadomić, żebyś nie zapomniał czapki, bo w nocy zimno

...

Wojtku, a co rozumiesz przez Noc? Przybliżysz jakieś ogólne ramy tego wariactwa?

Wojtku jeżeli tam i z powrotem na kołach rowerowych to mam zgodę tylko poproszę o termin wyjazdu z 1 dzień prędzej

Wczoraj w trakcie nocnej trasy 44km przyszedł mi do głowy pomysł na nocną trasę.

W grudniu w nocy jeszcze nie byłem w Toruniu do którego ostatnio dość często zaglądam.

Jeżeli będzie ktoś chętny towarzyszyć to można by ustalić termin nieodległy,jeśli nie pojadę sam.

Znajdzie się taki wariat/ka?

Jak wspomniałem żonie to postukała się po głowie