Przejazd autostradą nie stanowi dla mnie żadnej atrakcji. Wąchanie 17 kilometrów nowego, śmierdzącego asfaltu, z którego i tak, żaden rowerzysta pożytku miał nie będzie, bo nawet przejścia dla pieszych na moście nie zrobiono a dla rowerów będzie zakaz
Może podjadę zapytać w jakim celu na ten nieszczęsny moim zdaniem festyn zaprasza się rowerzystów. Rozumiem kierowców, ale rowerzystów???!!! Chyba tylko po to, żeby im pokazać, gdzie nie wolno im jeździć
Tfffffffffffu! Wolę pojechać do lasu, a autostradą przejadę przez most, jak już będzie czynna, ot tak, w ramach buntu
A Wy co myślicie?
Pozdrowerki