TEMAT: XV Grudziądzka Masa Krytyczna - 28 marca 2014

Dzisiejsza XXII MK świetlna jest ostatnią w tym roku i dlatego naturalną rzeczą jest refleksja. Próbowałem podsumować zebrane owoce naszych mas w 2014 w czasie zapowiedzi XXII MK w kablówce, ale niestety wycięto . Przed zbliżającymi się wyborami 16.11 obecna władza trzyma swoje media krótko . Porównam pierwszą MK z ostatnią, obecną. Pamiętacie koniec XV MK, czyli pierwszej w mijającym 2014 roku? Zrobiliśmy happening róg Chełmińskiej i Kraszewskiego. Był wynik. Pojawił się przejazd dla rowerów. Wspaniale. A obecnie? Naprawiano dziury w jezdni, a przy okazji zepsuto wywalczony przejazd. Taki jeden mały przykład, a jak wiele mówi. Wynika z niego, że jeszcze tych naszych MK będzie dużo. Obecnie nasz przejazd wygląda tak:

Co do roznoszenia ulotek, to może by tak wybrać się na przejażdżkę rowerem po ścieżkach rowerowych i wręczać ulotki rowerzystom na tydzień przed każdą MK?

a to dopiero I masa w 2014 roku czyli każda następna będzie jeszcze bardziej liczna !!!

masowicz napisał:
Policzyłem uczestników masy na ul. Włodka (łącznie z maluchami na fotelikach) - było 141 masowiczów i stan przez pewien czas jeszcze się powiększał, bo dołączali kolejni

Było bardzo fajnie, wszystko ułożyło się spontanicznie łącznie z parkowaniem i najważniejsze masowicze nie zawiedli , mimo pesymistycznych wizji niektórych piszących na tym forum.

Daliśmy radę DZIŚ i damy za miesiąc !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Daliśmy radę dzięki Wam i za miesiąc damy radę . Pozdrawiamy Iwona Marcin i Nikodem

Eeeech!!! Dużo bym dał, żeby być z Wami dzisiaj,ale cóż... nie dało się Nie wszystko można mieć. Będę za miesiąc

Fajnie było, większość rowerzystów miała ładnie oświetlone rowery.

Może trasę jednej z MK poprowadzić przez most przez Wisłę?

Nie bójmy się być bardziej widoczni - nie raz w miesiącu, a ciągle. Nie chowajmy się po chodnikach. Dziś na MK ze Strzemięcina jechałem Chełmińską po jezdni od Wiejskiej do Toruńskiej ze zmianą pasa na lewy za skrzyżowaniem z Gdyńską. Ani przez moment nie czułem się niebezpiecznie. Nikt nie wyprzedził mnie na gazetę (może pomogła jazda z dala od krawężnika), a lusterko wsteczne (polecam wszystkim) pozwoliło na bezproblemowe wykonanie manewru zmiany pasa na najruchliwszej ulicy w Grudziądzu.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich.

Było super. Do zobaczenia do następnej MK.

było nas około 112

Dziękuję za wspólny przejazd

Kilka fotek
CLICK

j23 napisał:
hehe ja jutro skończę przed domem w Wałdowie:) ale sąsiadów ale po sąsiedzku może jakąś kolację dostanę

Można zakończyć w Wałdowie przed domem (domyślcie się sami)

O kończeniu na rynku nie myśleliśmy raczej "tradycja", raczej "sztampa" i pomyśleliśmy, że ludzie mogą mieć tego dość. Jeśli więcej będzie takich głosów, to trzeba będzie uszanować wolę uczestników i powrócić do tradycji Nie bójcie się więc proponować tras na następne Masy, nawet już teraz. Będzie nam łatwiej podejmować decyzje

Tymczasem trasa zgłoszona do urzędu zmieniona być nie może, nie zezwala na to prawo. Będzie okazja spróbować czegoś nowego, tylko trzeba się pozytywnie nastawić

Przy okazji - jedna z Mas Torunskich w której mieliśmy przyjemność uczestniczyć, kończyła się w punkcie oddalonym od miejsca startu o jakieś 14 km

Do zobaczenia jutro
Pozdrowerek

Cyklista napisał:
Zgadzam się co do zmiany etapu końcowego nie jest to dobry pomysł zmiana tradycji nie wychodzi na dobre.

iceman150 napisał:
Myślę, że jak najbardziej. Przypomnę jednak, że zgodnie z ideą Mas Krytycznych każdy Masowicz jest jej organizatorem. Masa jest też przejazdem spontanicznym. Wynika z tego, że jeśli coś idzie nie tak, to trzeba winy szukać również w sobie. Oczywiście spontaniczność Masy Krytycznej można nieco wspomóc, co staramy się robić i robi kto co może i ma czas. Nie uważam jednak, żeby coś szło nie tak, choć plakaty rzeczywiście by się przydały, w co zaangażował się już Pes (dzięki Pes)

Pozdrawiam wszystkie Masowiczki i wszystkich Masowiczów
Do zobaczenia jutro pod Ratuszem

To pierwsza masa w tym roku, jak ekipa załapie rytm to na pewno każda kolejna będzie lepiej zorganizowana.

Byle jaka krytyka też w niczym nie pomaga...

Powiem krótko..podzielam zdanie zielonego...znaczy - Cyklisty.
Wszystko jest robione na ostatnia minutę,byle jak,byle było... a szkoda.

Cyklista napisał:
Ja tam jestem otwarty na krytykę, byle tylko za każdym "źle" pojawiła się konstruktywna propozycja, jak powinno być dobrze

Pozdrowerek

Coś mi się wydaje, że szanowny "Cyklista" nie za bardzo ma pojęcie, jak działa stowarzyszenie. Zapraszamy do współpracy, a zamiast pustej krytyki poprosimy o zaangażowanie się choćby w proponowanie innych rozwiązań.

Jeśli się nie spodoba nowa formuła, zawsze można ją zmienić lub zmodyfikować. Dla wyjaśnienia, dlaczego koniec w takim a nie innym miejscu:

1. Celem Mas Krytycznych jest dopominanie się o godne dla cyklistów warunki poruszania się po mieście. Mając to na uwadze, chcielibyśmy nagłośnić kilka miejsc, takich jak to, w którym kończymy tym razem. Otóż w październiku ubiegłego roku zlikwidowano tam ciągłość ddr i każdy kto przejeżdża przez ul. Kraszewskiego naraża się na mandat w wysokości 100+200 zł (jazda po chodniku + przejazd po pasach). To właśnie jest cel wyznaczenia tam końca Masy. Chcielibyśmy zakończyć go pokazowym przeprowadzeniem rowerów, żeby uświadomić ludziom o co chodzi rowerzystom.

2. Dolna część ul. Wyspiańskiego jest bezpiecznym miejscem zbiórki, bo nie ma tam ruchu.

3. Jest więcej możliwości wyboru trasy w naszym dość małym i wąskim mieście, kiedy nie zatacza się kółek.

No ale jak będzie dalej, zależy głównie od aktywności Masowiczów oraz ilości celnych pomysłów

Pozdrowerek

Mówisz masz
www.rowerowygrudziadz.pl/index.php/forum/21-umawialnia/7755-23-marca-2014-ulotki-marcowej-masy-krytycznej

Davis napisał:
Jako uczestnik owego przejazdu bardzo chętnie zaangażuje się w pomoc przy promocji masy. Jednak jakoś nie zauważyłem wcześniej wątku na forum i prośby o pomoc w organizacji uczestników.
Cofnijmy się do roku 2012 i 2013, jakoś wątki o masach były zakładane z miesięcznym wyprzedzeniem. Zresztą nieistotne, trzeba być otwartym na krytykę jako organizator pisze co mi nie pasuje i jak widzę, to inaczej.
Piszemy na wolnym forum, więc nick jest dość widoczny i mój, właśnie się rejestruje.

Pozdrawiam cieplutko

Cyklista napisał:

Cyklista napisał:
Rzucanie kłód pod nogi i uszczypliwości liczby uczestników nie zwiększy, piękne plakaty natomiast chętnie przyjmiemy jako Stowarzyszenie w ramach sponsoringu od kolejnego zielonego ,którego nie stać na pisanie pod własnym nickiem.