Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Dzień sto dwudziesty czwarty

Dzień sto dwudziesty czwarty 2013/12/02 19:23 #12701

  • .:t IMO n:.
  • .:t IMO n:. Avatar
  • Wylogowany
  • Bywalec
  • Posty: 167
  • Otrzymane podziękowania: 40
  • Oklaski: 3
W tym mikroświecie, który tworzą ludzie jeżdżący na rowerze często tak jest, że bezcenne łyki wody oddaje się od serca, jeśli nie naraża się tym samego siebie na jej brak :) Taka filozofia życia mogłaby znaleźć dom w świcie otaczającym nas, kiedy przebierzemy się w jeansy i ulubiony t-shirt :)

Cieszę się, że tekst się podobał :)
Pozdrower

Dzień sto dwudziesty czwarty 2013/12/02 11:10 #12699

  • Lopez
  • Lopez Avatar
  • Wylogowany
  • Bywalec
  • Posty: 102
  • Otrzymane podziękowania: 23
  • Oklaski: 2
...świetny artykuł , czytając czuje się atmosferę maratonu ; sprawdzenie samego siebie , dreszczyk rywalizacji jak również bratnia dusza , która podzieli się zapasami wody :) . Czekamy na następne :)
green for bicycles - always

Dzień sto dwudziesty czwarty 2013/11/23 08:31 #12542

  • .:t IMO n:.
  • .:t IMO n:. Avatar
  • Wylogowany
  • Bywalec
  • Posty: 167
  • Otrzymane podziękowania: 40
  • Oklaski: 3

Sukosan, 27 wrzesień 2013.

Dzień sto dwudziesty czwarty.

            Pora wszystko sobie poukładać...

            Życie ma swój bieg, jak rzeka i choć czasem udaje się nam ten bieg uregulować, to wiele razy bywa tak, że świetnie zapowiadająca się konstrukcja poddaje się nurtowi i zupełnie nie działa. Wszyscy moczymy się w tej rzece na całego. Mijamy się, znajdujemy w niej coś, rzadko jednak możemy sobie powiedzieć, że coś spotka nas na pewno.
Trzy tygodnie temu płynąłem sobie zupełnie nie walcząc z prądem, aż znalazłem się w sklepie rowerowym. Spotkałem w nim znajomego, którego poznałem w zeszłym roku na wycieczce rowerowej w Velebicie, którą Wam zresztą z przyjemnością opisałem. Część z Was być może dała się namówić na kliknięcie linku do blogu ze zdjęciami Aleksandra ? to właśnie tego fotografa spotkałem.

            Aleksandar powiedział mi o maratonie, który miał odbyć się 21 września: Velebit MTB Marathon 2013. Na swoim smartfonie odszukał info i chwilę później wiedziałem, że nie będzie lekko: dystans ultra, ten najbardziej prestiżowy, liczył 85 km trasy, która uzbierała łączną sumę podjazdów na wysokość 2500 metrów. Zostałem zarażony...

Czytaj więcej...
Za tę wiadomość podziękował(a): Matołek, Lopez, Pietrek, Gall
Czas generowania strony: 0.157 s.