Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: Kraków i okolice

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: Kraków i okolice

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2014/05/13 21:57 #15131

wojtino

wojtino Avatar

Zmuszony widocznym na fotce powodem, do kasku coraz bardziej się przekonuję ale czapeczkę w bagažniku wożę. :P

Pozdrowerki
2014/05/13 20:39 #15128

Matołek

Matołek Avatar

Hehe, Wojtuś w kasku :) Dzięki za obiecane foteczki :)

No to wracaj bezpiecznie :whistle:
2014/05/13 18:50 #15127

MARCINHD

MARCINHD Avatar

spokojnego i szczęśliwego powrotu Wojtku....
2014/05/13 16:54 #15124

wojtino

wojtino Avatar

Kończy się moja wyprawa krakowska, jutro wracam do domu. Wprawdzie w planie miałem jeszcze sześć dni przebywać w Ojcowie ale prognozy pogody są wyjądkowo niekorzystne a i moja "koleżanka małżonka" tęskne puszcza nuty czym i we mnie wzbudza tęsknotę za domem.

Gdybym narzekał na pogodę jaką miałem dotychczas to bym zgrzeszył. Tylko raz skróciłem trasę z obawy przed deszczem, jak się okazało zupełnie niepotrzebnie i raz zmokłem na własne życzenie bo nie chciało mi się czekać aż przejdzie przelotny deszczyk.

Właściwie zrealizowałem najważniejsze zamierzenia tej wyprawy. Czuję się spełniony z odrobiną niedosytu. Ostatnie dwa dni spędziłem poznając Podkrakowskie Dolinki.

Szerszą relację ze zdjęciami i krótkimi filmami(jak mi się uda) zlóżę po powrocie do domu.

pozdrowerki
2014/05/10 22:24 #15034

wojtino

wojtino Avatar

Zdjęcia do tekstu.
Załączniki:
2014/05/10 22:12 #15030

wojtino

wojtino Avatar

Napisałem sprawozdanie ale gdzieś uciekło.

Było słonecznie ciepło i ogólnie rewelacyjnie. Po drodze zaliczyłem cierniste krzaki, skok w bok z przygodnie napotkanymi rowerzystami i rowerzystkami, nadplanowe zwiedzanie fortyfikacji niemieckich.

Trasa na zachód od Krakowa do zamku tęczyńskiego. Wyszło 99km.

Pozdrowienia z Krakowa.
2014/05/10 08:36 #15021

wojtino

wojtino Avatar

Wypogodziło się zbieram się na trasę. Wezmę tablet, bo tylko z tabletu mogę wysłać jakieś zdjęcie. :)
2014/05/10 07:59 #15019

Matołek

Matołek Avatar

Hej Wojtku. Czytam sobie i chyba muszę przestać Cię lubić ;) przynajmniej do czasu, kiedy zakończysz to swoje piękne rowerowanie, którego zazdroszczę Ci z całych sił :)

Pozdrawiam Cię Wojtku serdecznie i czekam na kolejną relację :woohoo:

...Ano właśnie. Może wrzucisz jakąś swoją słitfocię na tle fajnej miejscówki?
2014/05/10 07:50 #15018

wojtino

wojtino Avatar

MARCINHD napisał:
super Wojtku :) dużo słonka życzę na dalsze zwiedzanie..... polecam jeszcze w Krakowie do zobaczenia : obóz koncentracyjny Płaszów, i muzeum lotnictwa na: al. Jana Pawła II 39 :)....muzeum techniki ( super motocykle i samochody) na: ul. Św. Wawrzyńca 15, ciekawe także jest Muzeum Armii Krajowej: ul. Wita Stwosza koło cmentarza Rakowickiego ( także wart zwiedzenia) nie wspomnę już o dzielnicy Kazimierz :) przynajmniej jak zawsze kiedy tam jestem to odwiedzane przeze mnie miejsca ...

z rowerowym pozdrowieniem :)
HD

Marcinie miejsca które wymieniłeś są mi znzne, nastawiony jestem raczej na poznawanie uroków okolic Krakowa. Ale za każdym razem kiedy jestem w krakowie odwiedzam rynek krakowski. Dzięki za info ale pogoda niestety dzisiaj dołuje, zaczeło padać.

Pozdrwerki
2014/05/10 07:18 #15017

MARCINHD

MARCINHD Avatar

super Wojtku :) dużo słonka życzę na dalsze zwiedzanie..... polecam jeszcze w Krakowie do zobaczenia : obóz koncentracyjny Płaszów, i muzeum lotnictwa na: al. Jana Pawła II 39 :)....muzeum techniki ( super motocykle i samochody) na: ul. Św. Wawrzyńca 15, ciekawe także jest Muzeum Armii Krajowej: ul. Wita Stwosza koło cmentarza Rakowickiego ( także wart zwiedzenia) nie wspomnę już o dzielnicy Kazimierz :) przynajmniej jak zawsze kiedy tam jestem to odwiedzane przeze mnie miejsca ...

z rowerowym pozdrowieniem :)
HD
2014/05/10 07:12 #15016

wojtino

wojtino Avatar

wojtino napisał:
Pierwszą trasę wykonałem w iście letnich warunkach, w południe 27°C wyciskało siódme poty B)

Dojazd do centrum nie znając warunków drogowych zajeło mi pół godziny.

Pokręciwszy się po Starym Rynku i po drogach rowerowych wzdłuż Wisły ruszyłem na trasę do Tyńca. Krakusy wybudowali piękną drogę rowerową koroną wału prawie do samego Tyńca. Piękne doznania, tylko rowerzyści, biegacze i rolkarze.

Po zwiedzeniu z zewnątrz Klasztoru Benedyktynów pojechałem jeszcze bardziej na południe do Skawiny gdzie przeprawiłem się na drugi brzeg. Tutaj Wisła jest wąziutka coś jak Drwęca. Aż nie przystoi Wiśle być taką rzeczką.

Następnym celem był zbankrutowany klasztor Kamedułów na wysokiej górce w Lasku Wolskim. Tam brodaty zakonnik nie chciał wpuścić mnie, musiałem założyć długie spodnie. Następnie w tym że lasku wlazłem na kopiec Niepodległości Piłsudskiego.

Potem zjazd w dolinę Willa Decjusza i park z niezwykłymi rzeżbami, jazda wałem wzdłuż Rudawy(świetna trasa) do samego centrum gdzie po starówce i na błoniach dokręciłem 20 km ponad plan. W rynku natknołem się na kawalkadę pojazdów i motocykli w obstawie Księcia Lukseburga. Informacja od jednego z policjantów.

Miało być 70km wykręciłem 90km

Pozdrwienia z samego Krakowa. B)
Załączniki:
2014/05/10 00:51 #15011

Bartek

Bartek Avatar

krzys80 napisał:
Bartku szykuje się na początek sierpnia. Może się uda.

Nie ma sprawy z przesunięciem terminu:-) Dostosuje się, tylko musimy ustalić jakieś sztywne normy przynajmniej startu... Bo meta to tam gdzie oczy i czas nas poniosą :-) Ale to już rozmowa na inny wątek...
2014/05/10 00:46 #15010

Bartek

Bartek Avatar

Wiem, że nie przystoi wspominać ale parę ortow burzy magię tego miłego przekazu :-)
2014/05/09 22:36 #15005

Gall

Gall Avatar

Pieszo, zbyt wolno, samochodem zbyt szybko. Rower to jest to. Człowiek doświadcza świata w stosownym tempie; nic nie przegapi, wszędzie zdąży a okolice piękne, więc nic dziwnego, że wszyscy ci zazdrościmy.... gdyby nie ten termin to pewnie nie byłbyś sam. Samotność na wyprawie ma jednak swoje zalety, wady jednak, niestety, też.
2014/05/09 22:15 #15004

sldtwa

sldtwa Avatar

Oj,Wojtino! Jak Ci "zazdraszczam" :laugh:
A zakonnik miał rację... Co będziesz po dostojnej kamedolii w krótkich portkach biegał :laugh:
Pisz jakieś sprawozdania z Twoich wojaży :lol:
Czas generowania strony: 0.173 s.