Za nami bardzo udana rowerowa sobota i "lajtowa" setka, nakręcona tym razem przez,jak to wdzięcznie określił Bartek, "harpagonów".
Kręciliśmy dziś w składzie:
Bartek
Wojtino
Krzyś 80
Krzyś
MarcinHD
Andrzej
Mateo
Chunk
Gall
Sldtwa
Hardy (który gonił nas wytrwale aż do Czerska)
Małgosia (mama Chunka)
Ola (które czekały na nas w lasach pod Przewodnikiem)
Juras (który najpierw dopingował nas w Tleniu, a potem dołączył w Kruszach)
Dziękuję wszystkim.
Najpierw żwawy przelot do Tlenia moją ulubioną ścieżką z Żuru na Grzybek. W Tleniu oczywiście wyżerka, głównie pierogowa. (UWAGA: pamiętajcie - micha pierogów nie jest porcją dla jednej osoby;no,może Decybel dałby radę, ale go z nami nie było
).
Potem równie żwawy przelot do Starej Rzeki. Tym razem bez ekstremalnych doświadczeń żółtego szlaku, ale za to urokliwymi duktami rezerwatu Brzęki. Warto kiedyś tam wrócić na dłużej. W Przewodniku czekały na nas Małgosia i Ola, dzięki czemu nasza wyprawa od razu nabrała blasku
. Po drodze spotkani ludzie pozdrawiali ziomali z Grudziądza
Potem Nowe, chwila w zaprzyjaźnionym gospodarstwie i żwawy przelot do domu.
W Kruszach dołączył Juras, który wcześniej dopingował nas w Tleniu.
Nie zabrakło oczywiście atrakcji. Oprócz walorów krajobrazu,fauny i flory, pokaz kolarstwa akrobatycznego zafundował nam MarcinHD. Dwukrotnie zademonstrował nam właściwości swoich nowych przednich hamulców. Pokazy były rewelacyjne, mrożące krew w żyłach,widzowie byli zachwyceni
. Marcin wykonał je z pełnym zaangażowaniem,co pewnie będzie widać na załączonych fotkach
Cali i zdrowi w komplecie dotarliśmy do domu.
"Lajtowa" setka zaliczona
Z tydzień uczcimy zakończenie lata
rzeczywiście!!! lajtową "80-siątką" z ogniskiem, kiełbaskami itd. Mało podjazdów, dużo zjazdów. Koncepcję trasy przygotuje Kierownik, Kierunkowym - zostanie Wojtino, a tempo podyktuje koleżanka Iza. Zapraszam wszystkich jeżdżących na rowerach. Szczególnie serdecznie członków zarządu SRG. Każdy da radę...
Szczegóły wkrótce...