Jakoś zanikła ostatnio tradycja grupowych sobotnich wypraw eksplorujących okolicę. Proponuję ją wznowić. Zanim zaczniemy żegnać lato i witać jesień proponuję jakąś lajtową "100" w najbliższą sobotę (góra 120).
Początek proponuję spod Alfy na
9:00.
Potem tradycja:
Grupa - Buśnia - Czersk Świecki - Grzybek - Osie - Tleń (z tradycyjnym posiłkiem w dowolnej postaci, tzn. kiełbaski z ogniska, rybka, placek cygański...).
Potem improwizacja.
Spróbujemy znaleźć mniej hardcorową przeprawę do Starej Rzeki niż rok temu
, odszukamy szutrówkę propagowaną ostatnio przez Chunka, dotrzemy do historycznej Rynkówki... i dalej klasycznie do Nowego i... wiadomo (Fontanna, Ogród, bułki...). W sumie 110-120 km spokojnego rowerowania.
Co Wy na to? Jak będą chętni dodam szczegóły.
Ps. Wojtino! Żyjesz? Nie ukrywam, że Twój Alladyn by się nam przydał