Pierwszy poważniejszy śnieg tej zimy sprowokował nas (czyli
mnie i Pietera) do powrotu do zaniedbanej w ostatnich tygodniach tradycji środowych wypadów. Śnieg nadał urody znanym skądinąd trasom, oblodzone białe asfalty i leśne dukty dostarczyły dodatkowych atrakcji.
Najpierw karkołomny zjazd lasem z
Nowej Wsi do
Parsk, potem wzdłuż wału do
Zakurzewa i
Wielkiego Wełcza, dalej
Okrągła Łąka i dłuuuuugim (choć łagodnym) podjazdem do
Gardei. Z pewnym zdziwieniem odnotowałem nowo położone asfalty.
Pokręciliśmy się trochę po okolicznych lasach, zajrzeliśmy do
Jam, zlecieliśmy na złamanie karku z
Leśniewskiej góry i do domu.
Trasa w załączeniu:
www.endomondo.com/routes/467760481. W sumie małe 60 km w spacerowym tempie.
Pogoda idealna. Minimalny mrozik (-1), przygrzewające chwilami słoneczko, świeże bułeczki po drodze... Żyć, nie umierać...
Nie dajcie sobie wmówić, że zima to nie sezon dla rowerzystów...
Pieter zapodaj jakieś foty dla zachęty.
Jak będzie zainteresowanie, to nakręcimy coś na najbliższą sobotę. W granicach 80-100 km, może ogniskowo.
Pozdrawiamy:
Pieter i sldtwa