Pisałem tylko o trzeciej pętli, gdyż nie jestem pewien czy ktokolwiek wtedy ze mną pojedzie. Na pierwszej pętli będzie mi pomagał jeden kolega, na drugiej kolejny.
Oczywiście istnieje możliwość, jeżeli ktoś jest zainteresowany, aby przejechać ze mną całość (albo np. 200 km). Bardzo bym się z tego cieszył, bo w grupie jednak jeździ się dużo łatwiej
Nieśmiało napiszę, że chciałbym w sumie przejechać 400 km tego dnia...Wiem, że będzie to trudne, ale kiedyś już udało mi się zrobić 333 km, więc liczę, że tym razem też się uda.
Jeżeli chodzi o szczegóły. Planuję wyjechać mniej więcej o godzinie 3:40. Chciałbym trzykrotnie pokonać wspomnianą wcześniej "pętlę". Dlaczego? Po pierwsze trasa jest mało ruchliwa, znam ją bardzo dobrze, no i przede wszystkim jestem pewien kilometrażu w razie gdyby licznik rowerowy przestał współpracować. Wiem także, że np. sklep w Płużnicy jest otwierany około godziny 4:15, czyli wiem czego się mogę spodziewać.
Ok, ale przejdźmy dalej. Po trzykrotnym przejechaniu powyższej pętli (o ile oczywiście sił wystarczy), planuję pojechać do Chełmna (przez Pieńki Królewskie, Wielkie Łunawy itd.)i z powrotem drogą przez Podwięsk, Szynych itp. Później pętla przez Hanowo w kierunku Lotniska (ok. 20 km) i końcówka po Grudziądzu, prawdopodobnie już po ciemku (ok. 20 km).
Kilka lat temu, jadąc te 333 km, udało mi się utrzymywać średnie tempo 23,5 km/h. Oczywiście było to tempo samej jazdy, nieuwzględniające przerw. Gdyby ktoś się już zdecydował, to proszę o informację, aby ustalić szczegóły