Nasz plan na sobotę jest megaprosty - ruszamy w kierunku Torunia i ze względu na złomiasty stan roweru Davisa, trzymamy się w rozsądnej odległości od linii kolejowej.
Więcej info:
Obieramy kierunek, ale dojazd do Torunia ustalamy jako nieobowiązkowy.
Powrót planujemy pociągiem, ale kto chce, może wracać rowerem.
Godzina wyjazdu jest kwestią otwartą dla rozważających przyłączenie się.
Nawierzchnie dopasujemy w zależności od chętnych.
Jedziemy rekreacyjnie, ale zdecydowanie.
W ładnych miejscach postoje rekreacyjno-kontemplacyjne.
Jak znajdziemy rozsądną jadłodajnię, to z niej skorzystamy.
Jakieś propozycje godziny wyjazdu?
A na Toruń ruszają:
Matołek
?