Wiosenny weekend dopisał znakomicie. Najpierw piękna, sobotnia wycieczka, potem lajtowa niedziela na rozmasowanie zmęczonych po sobocie mięśni
Miało być lajtowo, nieterenowo i tak właśnie było. Nawierzchnie twarde, w większości asfaltowe, a tempo tak dostosowane, aby nikogo nie zabić
Tak więc zgonów nie było, słonko świeciło, a wiosenna przyroda dała z siebie wszystko, co najlepsze
Mam wielką nadzieję, że wszyscy z wycieczki wrócili zadowoleni
A na koniec zapowiedziany obiadek w ulubionej restauracji, piwko z lokalnego browaru, po czym wszyscy w dobrych nastrojach wsiedli do pociągu
W niedzielnej wyprawie do Brodnicy udział wzięli:
Monika
Marek
Michał MT
Davis
Matołek
Dziękuję serdecznie za wspólną wycieczkę i oby do następnej
A na koniec zapraszam do małej galerii fotek
Miłego oglądania
Pozdrower