A ja ubolewam, że się spóźniliśmy te kilkanaście metrów. Jeszcze chwila i miałbym na koncie jelenia, a tak zostaje mi bóbr, którego kiedyś potrąciłem nad Kanałem Starogrodzkim Gorzej, gdyby to jeleń miał na koncie rowerzystów, co wydaje się być bardziej prawdopodobne w zaistniałych dzisiaj okolicznościach

Tak było... Dwa razy tylko widziałem z tak bliska jelenie: raz byka z porożem pod Ciechocinkiem (jechałem furą i przebiegł mi niemalże przed zderzakiem) i właśnie dziś

zapomniałem napisać..... dzisiaj był kolejny odcinek Oszukać przeznaczenie ..... Qba 1- Jelenie 0 ale blisko było.... czas zacząć znów wozić kamerę

To i ja na gorąco podziękuję, bo było fajnie, przyrodniczo na bogato i w swojskiej Ekipie, choć na przyszłość poproszę ciutkę cieplej i parę dziurek w chmurach

Fajnie nas Kuba przeciągnąłeś Do piwnicy schodziłem na ugiętych nogach, ale dokarmiony na duchu

Na pamiątkę leci kilka fotek do galerii Jak macie jakieś, to poproszę o dorzucenie

Pozdrówki i do następnego

super było ..... jak to się u nas na grupie FATBIKE mówi....." GRUBO ..albo wcale "


dzięki dla Qby Kierownika zamieszania.....i Matołka Kierownika od map Poznałem nowe szlaki idealne pod takie wymagające wyjazdy było super i do następnego wyrypu w Bory

dziękuję
HD

Listopadowa wyrypa po Borach to nie rurki z kremem... Też nie pączki z dżemem, oj, nie

Przy jeździe po grząskiem terenie- te piaszczyste drogi borowskie- zmęczenie przyrasta nie w tempie linearnym (1, 2, 3, 4...) tylko geometrycznym (2, 4, 6, 8...).

Do tego pogoda typowa dla późnej jesieni, ziąb i wiatr, miłościwie deszczu nam oszczędzono- nie może zatem dziwić, że do mostu dojechaliśmy goniąc resztkami sił

Ale było warto, choćby dla przypomnienia sobie miodnego szlaku od tleńskiego Przystanku wzdłuż Czarnej Wody Wąwozy, strumyczki, piękny, stary las- to lubimy, my rowerowi-terenowi turyści

Za wspólną, niełatwą jazdę (ale to i satysfakcja z pokonania takiej drogi duża) dziękuję użytkownikom:

-MarcinHD

oraz

-Matołek

MARCINHD napisał:


termos spakowany..... do zobaczenia na starcie

O pierogach to i tak mógłbyś co najwyżej pomarzyć, chyba, że mają na wynos...

Pozdro Krzysiu

Sobota pracująca pozbawia mnie możliwośći dołączenia. A właśnie wspominałem pierogi w Tleniu Udanego wyjazdu i gorących wrażeń. Pozdrower

Muszę rano wkręcić bloki w cieplejsze buty i termosik też obowiązkowo. Dorze, że nie mam szyb w rowerze, bo rano trzeba by skrobać

Do zobaczenia jutro

1. Kierownik Qba84

2. Uczestnik Matołek

3. HD jak nie będziecie za szybko jechać tym razem herbata w termos

Będzie zimno...

1. Kierownik Qba84

2. Uczestnik Matołek

3. ?

Pogoda się krystalizuje, prognozy na jutro pozwalają zachować ostrożny optymizm- proponuję zatem wyrypik do Tlenia

Plan zakłada kampowanie się po lasach (camp of las), co zapewni ewentualną ochronę przed warunkami atmosferycznymi i pozwoli nacieszyć się jesienią

Przy Przystanku (piwo na wynos raczej można kupić) obieramy kurs wzdłuż Czarnej Wody do Starej Rzeki.

Wstępne zainteresowanie wycieczką wyraził użytkownik #matematolek

Konkrety:

- start z marinny-ławeczek o 9:20-9:30

- nawierzchnie: mix

- tempo: zrównoważone; nie gonimy, nie zamulamy

Jednocześnie oświadczam, że plany mogą ulec zmianie na skutek okoliczności lub nastroju

Ze względów sanit.-epid. ilość uczestników ograniczona do pięciu...

Zapraszam