Luty! Jeszcze ów miesiąc zimowy... A jakże inaczej-porównując do poprzednich- wyglądała dzisiejsza wycieczka!
Nic z walki o przetrwanie- wręcz przeciwnie- pogoda sprzyjała
Powiedzieć by można, że pierwszy raz od kilku miesięcy zachęcała do spędzania czasu na rowerze
Może tylko roztopy przeszkadzały... W parku sartowickim Czerwona Woda stała się rwącym strumieniem, musieliśmy zbudować przeprawę (z czym fachowo poradził sobie HD) by przedostać się na drugi brzeg
Do tego epicki, błotny, zlodzony, pełen ogromnych kałuż podjazd w Terespolu i dalej takoż miękka droga do Poledna... Zresztą wcześniej Jabłonkowa Droga też zlodzona i rozpuszczona
Ale to wszystko były przeszkody do pokonania
Kładka w Terespolu stoi, park w Polednie takoż
Nie byliśmy tylko w Chrystkowie, to temat na osobny wyrypik
A za dzisiejszy wyjazd dziękuję:
-MarcinowiHD
oraz
-Matołkowi
Do następnego