Opisana trasa ma nieco ponad 30 km, ale bezpieczniej napisać 40, bo nie wiadomo, z którego punktu miasta ktoś startuje, gdzie ląduje i jakie pomysły przyjdą nam do głowy po drodze
A z tempem, to jest tak, jak napisał wojtino...
Powiem tak: ponieważ trochę w tym roku porowerowałem, to spokojnie mogę w pedał docisnąć, ale z tym jest jak z jazdą samochodem - to, ze ktoś ma 200 koni pod maską, nie znaczy, że będzie jeździł po mieście całą mocą....
Wszystko zależy, kto przyjedzie, a ja chętnie się dostosuję. Lubię rowerowe spacery. Jak komuś będzie za wolno, to zawsze może się urwać. Wiadomo, że nie można się wlec 5 km na godzinę, bo do rana się nie wróci, ale wieczorowa jazda jest fajna.
Jak na starcie pojawiają się \"same chłopy\"
, to z reguły tempo idzie w górę, choć bywa przeciwnie, a jak dziewczyny, to najczęściej robi się rowerowy spacer
, ale i tu bywało tak, że ciężko było dotrzymać dziewczynom kroku
Ja w każdym razie na piątek, po tygodniu pracy nastawiam się bardziej na spędzenie czasu na świeżym powietrzu, i cieszę się na poznanie nowych, rowerowo zakręconych osób. Trasę też zawsze można zmodyfikować i dostosować
Do zobaczenia